Ekspert: Polska ma olbrzymi potencjał wiatrowy
Autorzy komunikatu, który ukazał się na stronie Urzędu Gminy w Charsznicy przypominają, że zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzeniu ścieków, zabronione jest odprowadzanie wód opadowych i roztopowych do kanalizacji sanitarnej. Nie może tam zatem trafiać woda z rynien, kratek ściekowych itp.
- Zgodnie z powyższym wzywamy do usunięcia nielegalnie podłączonych systemów, odprowadzających deszczówkę do gminnej kanalizacji sanitarnej do 30 września – głosi fragment komunikatu.
Taka sytuacja, w razie wystąpienia intensywnego deszczu, może też grozić zalaniem posesji nieczystościami lub zakłócić pracę oczyszczalni ścieków.
W razie niedostosowania się do zaleceń kara grzywny za posiadanie nielegalnego przyłącza może wynieść nawet 10 tysięcy złotych.
Informacja zawiera też szczegółowe wytyczne co do tego, w jaki sposób zalecenie ma zostać wykonane. Obowiązkiem właściciela nieruchomości jest trwałe zaczopowanie nielegalnego odprowadzenia oraz zagospodarowanie wody deszczowej w innych sposób: przez wykonanie drenażu na działce, zakup zbiornika na wodę deszczową do podlewania roślin itp.
Od przedstawiciele Zakładu Usług Komunalnych w Charsznicy usłyszeliśmy, że komunikat nie jest efektem nagłego stwierdzenia dużej liczby nielegalnych przyłączy, a ma charakter „profilaktyczny”. Jego celem jest uświadomienie mieszkańcom, że odprowadzanie deszczówki do kanalizacji sanitarnej jest niezgodne z prawem.
Charsznica nie jest zresztą jedyną gminą, która chce walczyć z tym zjawiskiem. Kierujący Zakładem Wodociągów i Kanalizacji w Miechowie Paweł Wilk przyznaje, że jego przedsiębiorstwo już od kilkunastu miesięcy prowadzi podobne kontrole i udało się dzięki temu wykryć nieprawidłowości w sposobie odprowadzania wód opadowych.
- W najbliższym czasie mamy zamiar przystąpić do dokładnego sprawdzenia miechowskich ulic pod tym względem – zapowiada Paweł Wilk.
Dodaje przy tym jednak, że osobom, które odprowadzają deszczówkę do kanalizacji sanitarnej, należy dać możliwość prawidłowego pozbycia się wód opadowych z posesji.
Przedstawiciele Zakładu Usług Komunalnych w Charsznicy zapowiadają, że po 30 września należy się spodziewać kontroli na posesjach. Nielegalne przyłącza, nawet gdy są ukryte, można wykryć przy pomocy zadymiarki. ZWIK w Miechowie takie urządzenie już posiada.
- Kiełbasa swojska, pieczona szynka, wędzony boczek prosto od rolnika. Drogo?
- Książ Wielki. Dyrektor Sadowska o strefie gospodarczej: Sprawy idą w dobrym kierunku
- Mieszkać na wsi, ale niedaleko od Krakowa. Ceny działek budowlanych w pow. krakowskim
- Nowe Brzesko z budżetem na 2022 rok. Będzie sporo „wodnych” inwestycji
- Korea, Prusy, Praga. Dziwne nazwy małopolskich wsi [TOP20]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?