Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą dać radę liderowi

Maciej Zubek
Fani „Szarotek” bardzo liczą na Dariusza Gruszkę (z lewej) i Bryana McGregora
Fani „Szarotek” bardzo liczą na Dariusza Gruszkę (z lewej) i Bryana McGregora Fot. Maciej Zubek
Ekstraklasa hokeja. „Szarotki” w meczu z Cracovią zagrają już bez Wladimira Aleksiuka

Hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ zagrają dzisiaj na lodowisku liderującej Cracovii. Początek derbów Małopolski o godzinie 18.30. „Szarotki” po ostatniej, poniesionej w kiepskim stylu porażce na swoim terenie z Unią Oświęcim (1:3) pałają chęcią rehabilitacji.

- O tym meczu chcemy jak najszybciej zapomnieć. Lepiej po prostu przemilczeć naszą grę. Patrzeć się na to nie dało. Trudno znaleźć przyczyny. Mam nadzieję, że w Krakowie pokażemy się już z __lepszej strony - mówi kapitan Podhala Jarosław Różański.

Tyle że „Pasy” to dla nowotarżan wyjątkowo niewygodny przeciwnik. Wystarczy wspomnieć, że to jedyny zespół w lidze, z którym Podhalanie mają ujemny bilans w tym sezonie. Na cztery dotychczas rozegrane spotkania Górale wygrali tylko raz (3:2 po rzutach karnych), a trzy razy ze zwycięstw cieszyli się rywale (5:1, 6:4, 7:3).

Do tego dodać jeszcze należy wygrane na nowotarskim lodowisku przez „Pasy” aż 5:0 finałowe starcie Pucharu Polski sprzed kilku dni. - Rzeczywiście, jakoś Cracovia nam w tym sezonie wyjątkowo nie „leży”. Nie możemy znaleźć na nią sposobu. Przede wszystkim tracimy w meczach przeciwko niej bardzo dużo bramek i to w bardzo łatwy sposób. Wierzę, że dzisiaj wreszcie przełamiemy tę niemoc. Nie ma co jednak ukrywać, to Cracovia jest faworytem tego spotkania. Zresztą, jej pozycja w tabeli na pewno nie jest przypadkowa. Jeżeli jednak zagramy odpowiedzialnie w tyłach i wykażemy się dobrą skutecznością, to wcale nie stoimy na straconej pozycji. Liczę, że szczęście się do __nas uśmiechnie, bo ostatnio jakoś nam go brakuje - uważa Różański.

Nie da się ukryć, że ostatnimi czasy Podhalanie przeżywają mocne wahania formy. Dobre występy przeplatają o wiele słabszymi.

Mocno we znaki dają się „Szarotkom” problemy kadrowe, których nie ubywa. Trener Marek Ziętara większego pola manewru nie ma. Jedna, dwie kontuzje praktycznie powodują, że przemeblować trzeba każdą formację. Do tego wczoraj z powodów osobistych z Podhalem rozstał się obrońca Wladimir Aleksiuk.

Nadal niezdolni do gry są Kasper Bryniczka, Robert Mrugała i Bartłomiej Neupauer, a dyspozycja Dariusza Gruszki i Mateusza Michalskiego - którzy do gry powrócili po dłuższej przerwie - wciąż jest daleka od optymalnej. W dzisiejszym meczu zabraknie jeszcze Filipa Wielkiewicza, na którym ciąży dyskwalifikacja wskutek kary meczu złapanej w spotkaniu z JKH Jastrzębie przed dwoma tygodniami.

„Szarotkom” nie sprzyja też terminarz gier, który szczególnie w styczniu jest bardzo napięty. Dzisiejsze spotkanie w Krakowie będzie czwartym meczem nowotarżan (licząc ligę i Puchar Polski) na przestrzeni ostatnich 10 dni. A już w niedzielę i wyjątkowo w środę Górale na własnym lodzie podejmować będą odpowiednio Ciarko PBS Bank Sanok i GKS Tychy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski