Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą dopłat do studiów

Redakcja
EDUKACJA. Uczelnie prywatne walczą o dofinansowanie studiów dziennych. Na razie bezskutecznie.

Spór o dotacje trwa od lat. Zdaniem niepublicznych szkół wprowadzenie dofinansowania z budżetu państwa studiów stacjonarnych jest potrzebne, ponieważ dzięki temu pojawi się konkurencyjność, co z kolei wpłynie na efektywność i jakość.

O zapewnieniu obywatelom powszechnego i równego dostępu do kształcenia mówi Konstytucja RP oraz ustawa o szkolnictwie wyższym. - Rząd jest zobowiązany do dofinansowania kształcenia również w uczelniach niepublicznych. Ustawa już pięć lat temu zobowiązała ministra do wydania stosownego rozporządzenia, a art. 70 Konstytucji wręcz to nakazuje. Minister Kudrycka publicznie oświadczyła, że takiego rozporządzenia nie wyda - mówi prof. Tadeusz Pomianek, rektor Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, prezes Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych Edukacji PKPP Lewiatan.

Uczelnie niepubliczne chcą w najbliższym czasie wypracować strategię dalszych działań. Uważają, że dotacje nie są im potrzebne do celów komercyjnych, ale pomogłyby im funkcjonować i rozwijać się.

- To jest niemożliwe bez studiów stacjonarnych. Tymczasem w ciągu ostatnich pięciu lat roczny nabór na studia stacjonarne spadł z blisko 50 tysięcy do 24 tysięcy - wylicza prof. Tadeusz Pomianek. - Według rozwiązania przedstawionego przez naszego przedstawiciela komisji rządowej, i to w formie gotowego rozporządzenia, dofinansowanie studiów stacjonarnych kosztować będzie budżet państwa od 120 do 160 mln zł w pierwszym roku i wzrośnie maksymalnie do 400 - 500 mln zł rocznie.

Zdaniem niepublicznych szkół wyższych, pieniądze te uruchomią projakościową konkurencję i szybko się zwrócą, bo spowodują większą gospodarność w uczelniach publicznych.

- Już jakiś czas temu podjęliśmy debatę ze środowiskiem, powołując także zespół ekspercki z udziałem uczelni niepublicznych, aby wypracować właściwy model takiego dofinansowania uczelni. Do tej pory jednak nie ma jednolitego stanowiska środowiska akademickiego, jest zbyt wiele rozbieżności w stanowiskach ekspertów i ekonomistów. Liczymy, że przedstawiciele uczelni publicznych i niepublicznych wypracują dobry sposób. Dopiero na tej podstawie będzie można przystąpić do prac nad stosownym rozporządzeniem - twierdzi Bartosz Loba, rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, dodając, że ważne jest poszukiwanie przez uczelnie niepubliczne i publiczne już teraz dodatkowych zewnętrznych źródeł dochodów, np. w uruchamianych konkursach czy z komercjalizacji wyników badań, co ułatwia reforma szkolnictwa.

Katarzyna Klimek

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski