Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą powalczyć...

STM
PIŁKA RĘCZNA. Po krótkiej przerwie wznowione zostają rozgrywki grupy "B" pierwszej ligi mężczyzn; uczestniczące w nich zespoły rozegrają w czasie tego weekendu szóstą kolejkę rundy rewanżowej.

Trudne zadanie czeka w niej szczypiornistów BKS Stalprodukt Bochnia, którzy dzisiaj o godz. 18 zagrają w Zawadzkiem z tamtejszym ASPR.

Gospodarze dzisiejszego pojedynku plasują się przecież w tabeli na trzeciej pozycji, mając w dorobku dokładnie dwa razy więcej punktów od walczącego o pozostanie w gronie pierwszoligowców zespołu z Bochni. W pierwszych meczach, ASPR grał "w kratkę", przeplatając porażki i zwycięstwa. Na inaugurację drużyna z Zawadzkiego przegrała na wyjeździe 23-29 z AZS Politechnika Radomska, aby tydzień później wygrać we własnej hali 23-19 z Gwardią Opole. Kolejne dwa ligowe mecze przyszło szczypiornistom z Zawadzkiego rozegrać na wyjeździe; w Końskich przegrali 30-32 z KSSPR, natomiast w Łodzi pokonali 29-23 ChKS. Komplet punktów zdobyli dzisiejsi rywale BKS Stalprodukt również w czterech kolejnych spotkaniach. We własnej hali zwyciężyli oni 32-29 MTS Chrzanów i 38-25 Olimpię Piekary Śląskie, na wyjazdach pokonali natomiast 41-31 BKS Stalprodukt i 28-17 AZS AWF Biała Podlaska. Następne dwa mecze przyniosły im planowe niejako porażki z Siódemką-Miedzią Legnica (25-35 w Zawadzkiem) i Stalą Mielec (35-45 w Mielcu), a na zakończenie pierwszej rundy ASPR wygrał u siebie 32-24 z Wisłą Sandomierz. Rundę rewanżową rozpoczęli zawodnicy ASPR od kolejnych czterech wygranych. Grając przed swoją publicznością zwyciężyli AZS Politechnika Radomska (33-22), KSSPR Końskie (45-30) i ChKS Łódź (34-32), natomiast na wyjeździe wygrali 23-20 z opolską Gwardią. Dwa tygodnie temu doznali jednak zaskakującej dość porażki, przegrywając w Chrzanowie z tamtejszym MTS 28-30; przegrana ta spowodowała, że strata do drugiej w tabeli Siódemki-Miedzi Legnica wzrosła ponownie do trzech punktów. We własnej hali, ASPR jest jednak bardzo wymagającym przeciwnikiem, o czym najlepiej świadczyć może fakt, że w ośmiu meczach w Zawadzkiem zdobył 14 pkt., przegrywając jedynie z zespołem z Legnicy.

- Mamy przed tym spotkaniem nieco problemów kadrowych. Na pewno nie zagra w nim Mariusz Matusiak, który ma odszczep kości i czeka go zabieg. Kontuzjowany jest również Maciek Kubisztal, robimy jednak wszystko co w naszej mocy, żeby wystąpił w Zawadzkiem. Zdajemy sobie sprawę, że gospodarze z pewnością zawieszą nam poprzeczkę bardzo wysoko, ale jedziemy pełni optymizmu. Jesteśmy w takiej sytuacji, że nie ma co spekulować, że z tym można przegrać, a z tym trzeba walczyć o zwycięstwo, my musimy walczyć z każdym. Po postawie zawodników na treningu widać, że chcą powalczyć, zobaczymy jednak czy wystarczy nam składu i umiejętności. Na pewno powalczymy, a ja już w momencie gdy przejmowałem drużynę, mówiłem, że dla beniaminka podstawowym zadaniem jest utrzymanie się, a wszystko co powyżej, to liczy się już na plus - mówi trener BKS Stalprodukt, Tomasz Wieczorek. (STM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski