Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą przywrócić w mieście modę na koszykówkę

Aleksander Gąciarz
Młodzi miechowscy adepci koszykówki na treningu. Pierwszy z lewej Łukasz Paterek
Młodzi miechowscy adepci koszykówki na treningu. Pierwszy z lewej Łukasz Paterek FOT. ARCHIWUM MSK
Miechów. Miejscowi amatorzy basketu są amatorami, ale do pracy z młodzieżą chcą podejść profesjonalnie. Uważają, że nie każdy musi kopać piłkę – równie dobrze może ją wrzucać do kosza.

W wakacje to była jeszcze zabawa, ale i tak na treningach pojawiało się kilkunaście dzieciaków, które próbowały swoich sił pod koszem. Kozłowanie, podanie, rzut – to koszykarskie abecadło, którego trzeba uczyć od najmłodszych lat.

Dlatego pierwszy pokaz w miechowskich szkołach podstawowych, członkowie Miechowskiego Stowarzyszenia Koszykówki dali dla uczniów młodszych klas. To był początek pracy z dziećmi.

– W Miechowie od zawsze istniała tylko piłka nożna, choć kilka lat temu amatorska koszykówka stała tu na dobrym poziomie. Na boiskach było pełno chętnych do gry. Jako bardzo młodzi ludzie mieliśmy swoją drużynę, która odnosiła sukcesy w amatorskich turniejach koszykówki ulicznej. Teraz chcemy tę modę na koszykówkę przywrócić. Dać dzieciom alternatywę, bo przecież nie każdy musi kopać piłkę – przekonuje Łukasz Paterek, jeden z założycieli i członek zarządu MSK.

Plan zakłada, że od połowy września ruszą regularne treningi, które we wtorki i czwartki będą prowadzone w sali Szkoły Podstawowej nr 1 w Miechowie. Wszyscy, dziewczęta i chłopcy – są mile widziani. Nie liczy się wzrost i umiejętności, ważne są chęci do ćwiczeń.

– Nasz cel jest taki, żeby wszystkie zajęcia były bezpłatne. Nie chcemy rodziców obciążać kosztami. Dlatego właśnie postanowiliśmy założyć stowarzyszenie, które ma możliwość ubiegania się o środki na swoją działalność, ubezpieczyć zawodników itp. – tłumaczy Łukasz Bożęcki, drugi z koszykarskich pasjonatów.

Jeszcze całkiem niedawno miechowscy amatorzy basketu działali w sposób nieformalny. Przed trzema laty Łukasz Paterek skrzyknął dawnych kolegów z zespołu i pod szyldem Miechowskiej Sekcji Koszykówki zgłosili się do amatorskiej ligi KNBA, grupującej drużyny z Krakowa i Małopolski.

Początki były ciężkie, bo w debiutanckim sezonie zaliczyli same porażki. Trudno się temu dziwić, bo żaden z zawodników nie grał nigdy na wyczynowym poziomie. Tylko Pa-terek ma za sobą epizod w krakowskiej Wiśle. Gdy jednak na ochotnika zgłosił się do nich trener Wojciech Krzysztofik (też pochodzący z Miechowa) i zaczęli treningi z prawdziwego zdarzenia, przyszły efekty. W ubiegłym sezonie byli bliscy awansu do II ligi KNBA. Odpadli dopiero w meczach barażowych.

Miechowskie Stowarzyszenie Koszykówki zrzesza 18 osób i należy do najmłodszych tego typu organizacji w mieście. – Ale są aktywni, chętni do pracy. Już składają wnioski o dofinansowanie i gmina na pewno będzie ich wspierać w działaniach – przekonuje burmistrz Miechowa Dariusz Marczewski.

Członkowie MSK liczą, że być może kiedyś miechowska młodzież będzie rywalizować w regularnych klubowych rozgrywkach koszykówki. Przykład sąsiednich Proszowic, gdzie dziewczęcą siatkówkę Dariusz Pomykalski stworzył od zera i doprowadził do sukcesów na miarę finałów mistrzostw Polski pokazuje, że wszystko jest możliwe.

Zainteresowani zapisaniem dzieci na treningi koszykówki powinni skontaktować się z Miechowskim Stowarzyszeniem Koszykówki pod nr tel. 721 272 562 lub 506 625 090, albo napisać na adres e-mail [email protected]. Stowarzyszenie na też swoją stronę na facebooku.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski