Chcą remontować z dotacją od SKOZK-u wielkie elewacje Krakowa

SKOZK rozdziela dotacje z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, zasilanego w 99 proc. środkami przekazywanymi z budżetu państwa za pośrednictwem Kancelarii Prezydenta RP. Na tegoroczne ratowanie i przywracanie blasku zabytkom jest do podziału prawie 17,5 mln zł. Tyle zostaje po odjęciu z kwoty, jaką dysponuje SKOZK (30 mln zł), sum przeznaczonych na tzw. projekty kluczowe, najważniejsze przedsięwzięcia w zabytkach o randze narodowej, które dostały gwarancję finansowania przez kolejne trzy lata.

- Nie brakuje wniosków, które dotyczą obiektów bardzo interesujących. Ale w wielu przypadkach jeszcze są do wyjaśnienia kwestie formalne i własnościowe, zwłaszcza dotyczące kamienic. Zespoły oceniające jeszcze nie wydały ostatecznego werdyktu - mówi Maciej Wilamowski, dyrektor biura SKOZK.

Jako warte zauważenia wnioski wymienia m.in. te w sprawie dotacji dla wielkich elewacji kamienic. I tak: chciano by remontować z dofinansowaniem jedyny drapacz chmur w obrębie Plant - budynek Komunalnej Kasy Oszczędności przy pl. Szczepańskim 5. Jest też wniosek o wsparcie odnawiania elewacji największej kamienicy w Krakowie - Domu Pracowników Pocztowej Kasy Oszczędności u zbiegu ul. Zyblikiewicza i Librowszczyzna. Ponadto kolejny raz czynione są przymiarki do odnawiania elewacji kamienicy Ohrensteina na rogu ul. Stradomskiej i Dietla, przy czym tutaj zagrożeniem dla remontu są skomplikowane sprawy własnościowe.

Gdy chodzi o obiekty sakralne, w katedrze wawelskiej planowane są w tym roku prace przy czterech nagrobkach królów w nawie. O dotację starają się też np. klaryski, które chcą wymienić cały dach na kościele św. Andrzeja przy ul. Grodzkiej, bo stwierdzono tam ugięcia więźby i nieszczelności takie, że widać przez nie niebo.

Uniwersytet Jagielloński stara się o wsparcie m.in. na dokończenie remontu willi architekta Adolfa Szyszko-Bohusza w Przegorzałach, a gmina - na adaptację Fortu nr 52 „Borek” na potrzeby m.in. Klubu Kultury Kliny.