Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą się odłączyć od Brzeszcz

Ewelina Sadko
Jerzy Krawczyk, sołtys Skidzinia, twierdzi, że brakujący kawałek chodnika znajduje się na niebezpiecznym odcinku ul. Oświęcimskiej
Jerzy Krawczyk, sołtys Skidzinia, twierdzi, że brakujący kawałek chodnika znajduje się na niebezpiecznym odcinku ul. Oświęcimskiej Ewelina Sadko
Skidziń, Wilczkowice. Mieszkańcy Skidzinia i Wilczkowic twierdzą, że gmina nie dba o interesy ich sołectw. W gminie Oświęcim mają rozważyć, jak miałoby wyglądać przejęcie dwóch wsi

Mieszkańcy wsi Skidziń oraz Wilczkowice (gm. Brzeszcze) uważają, że gminne władze nie dbają o ich sołectwa. Chcą odłączyć się od Brzeszcz i przejść do gminy wiejskiej Oświęcim. Kroplą, która przelała czarę goryczy jest chodnik przy głównych ulicach w obu wioskach, o skończenie budowy którego ludzie proszą już cztery lata. Ale to niejedyna nieskończona inwestycja w tych wsiach.

W Skidziniu przy ul. Oświęcimskiej powstała sieć kanalizacji deszczowej, ale podczas realizacji tego zadania nikt nie pomyślał, aby zrobić jednocześnie kanalizację sanitarną. Teraz nie ma już na nią szans. W ubiegłym roku zlikwidowano też tutejsze
gimnazjum, a dzieci przeniosły się do Rajska.

Mieszkańcy narzekają także w Wilczkowicach. - Nawet jak dostaliśmy pieniądze z unijnej kasy na budowę placu zabaw w
centrum wsi, to gmina nie dołożyła ani złotówki i jedno boisko wybudowaliśmy z sołeckich funduszy - mówi pan Marek z Wilczkowic. - O wszystko musimy walczyć sami, pisać pisma, dopraszać się - podkreśla mężczyzna.

W obu wioskach mieszkańcy twierdzą, że ich sołectwa nie są w ogóle brane pod uwagę podczas planowania gminnych wydatków na inwestycje.

- Burmistrz i radni wszystkie pieniądze inwestują w rozwój Brzeszcz i Jawiszowic, a nasze wioski to taki zapomniany skrawek gminy - mówi Jerzy Krawczyk, sołtys Skidzinia. - Traktują nas jak gorszy gatunek, a niczym się przecież nie różnimy od tych z miasta - dodaje zdenerwowany.

Chodnik przy ulicy Oświęcimskiej w Wilczkowicach i Skidziniu powstał w 2011 r. W obu wioskach inwestycja nie została jednak zakończona, bo zabrakło pieniędzy na około 330 metrów traktu.

Jeszcze z końcem maja tego roku w budżecie gminy zarezerwowane były pieniądze na zamknięcie tej inwestycji, ale tuż przed sesją rady zwołaną na 2 czerwca pojawił się projekt uchwały o zmianie zadań, chodzi o rezygnację z tych prac i wprowadzenie nowych inwestycji w Jawiszowicach.

- Tu nie chodzi już o to, że chodnika nie dokończą, ale o to, że kolejny raz rezygnują z tej inwestycji, w ogóle nas o tym nie informując - mówi Zbigniew Stawowy, sołtys Wilczkowic. - Wszystko możemy zrozumieć, są ważniejsze rzeczy do zrobienia, ale cztery lata obiecują i zawsze zmieniają zdanie w ostatniej chwili. Mamy dość tego lekceważenia i teraz bierzemy sprawy w swoje ręce - dodaje.

Początkiem czerwca w Domu Ludowym w Skidziniu odbyło się nadzwyczajne zebranie sołtysów i mieszkańców obu sołectw.
Wspólnie podjęto decyzję, że jeśli w tym roku chodnik nie powstanie, zorganizowane zostanie referendum za przejściem obu wiosek do sąsiedniej gminy Oświęcim.

Na spotkaniu obecni byli także, m.in.: starosta oświęcimski Zbigniew Starzec, zastępca obecnej burmistrz gminy Robert Adamczyk i przewodniczący rady gminy Ryszard Foks. Samorządowcy dali słowo, że inwestycja wróci do zadań gminy Brzeszcze na ten rok.

- To ostatnia szansa. Jeśli nie dotrzymają słowa, ruszamy z procedurą odłączenia - zapowiada sołtys Skidzinia.
Sołtysi wsi są już po rozmowie z Albertem Bartoszem, wójtem gminy Oświęcim.

- Wójt Bartosz ma teraz przeanalizować jak by miało wyglądać to przyłączenie się do jego gminy - mówi Jerzy Krawczyk. - Mamy się z nim spotkać ponownie w najbliższym czasie - dodaje.

Jaka jest procedura
Aby sołectwa odłączyły się od gminy Brzeszcze, trzeba zorganizować referendum w obu wioskach. Mieszkańcy muszą większością głosów zdecydować, że chcą należeć do gminy Oświęcim. Później Rada Powiatu Oświęcimskiego wyrazi swoją opinię w sprawie zmiany granic gmin.

Konieczna jest też opinia wojewódzkiego inspektora nadzoru geodezyjnego i kartografii o zgodności dotychczasowych granic. Następnie Rada Miejska w Brzeszczach musi podjąć uchwałę o zmianie granic i przesłać ją do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Ostateczną decyzję zatwierdza rząd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski