Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą spokoju i bezpieczeństwa

AJA
Tak w skrócie można określić prośby mieszkańców ulicy Wolności i ulic z nią sąsiadujących skierowane do burmistrza Słomnik. Sprowadzają się one do dwóch postulatów - przywrócenia porządku publicznego w miejskim parku przy ul. Wolności oraz zainstalowania progów zwalniających na tej ulicy.

Słomniki

   "Jesteśmy już zmęczeni ciągłymi awanturami, wrzaskami i ekscesami pijanej i przez nikogo niekontrolowanej młodzieży oraz dzieci przebywających nawet po godzinie 22 bez opieki i nadzoru rodziców" - czytamy w piśmie do burmistrza, które podpisało 28 osób. "Ponadto mimo że jest to park, młodzież wjeżdża tam samochodami, niejednokrotnie z dużą prędkością. Zagraża to bezpieczeństwu naszemu i naszych dzieci".
   Mieszkańcy uważają, że na ulicy Wolności powinny być zainstalowane progi zwalniające, zaś pijaną młodzież należy legitymować.
   - To jest niedopuszczalne, aby małolaty spędzały czas na paleniu papierosów, piciu alkoholu. Nie wykluczamy także narkotyków. Gdzie jest wtedy policja i rodzice? Przecież nieletnich można odwozić do domów, a rodziców pociągać do odpowiedzialności za czyny ich dzieci. Nie możemy być ich zachowaniem zastraszeni i bezradni wobec tej sytuacji - mówią mieszkańcy.
   - Instalacji progów zwalniających można dokonać na podstawie określonych przepisów zarządzenia Generalnego Dyrektora Dróg Publicznych. Między innymi musi być zachowana odpowiednia odległość od skrzyżowania, odległość progów od siebie. Ponadto przy ulicy Wolności mieści się strażnica słomnickiej OSP - wyjaśnia burmistrz Słomnik Zbigniew Gurak.
   Z opinią władz samorządowych w tej sprawie zgadzają się funkcjonariusze policji.
   Najlepszym rozwiązaniem problemu zakłócania porządku publicznego - zdaniem poszkodowanych mieszkańców - byłoby założenie w tym rejonie miasta całodobowego monitoringu rejestrującego poczynania młodzieży.
   O podobnych problemach i coraz mniejszym poczuciu bezpieczeństwa dyskutowano w ubiegłym roku kilkakrotnie. Winą za taki stan rzeczy obarczane są na przemian władze lokalne i policja. Ta ostatnia z kolei uważa, że podstawowym motywem nocnych eskapad młodych ludzi jest brak nadzoru ze strony rodziców. Prawda jak zwykle leży pośrodku. Zaczęto przypominać sobie miejsca nocnych "posiadówek" słomnickiej młodzieży. Kiedyś był to Rynek, potem schody przy remizie - szybko zresztą zamurowane przez strażaków, obecnie minipark przy ul. Wolności. Jednak jest także dużo wygodniejsze miejsce przy torach kolejowych w Miłocicach.
   Temat ulicy Wolności pojawił się podczas czwartkowych obrad Rady Miejskiej w Słomnikach. - Zakładanie monitoringu nie załatwi całości sprawy. Niedługo na co dzień będziemy się czuli jak w reality show. Więcej powinno być policyjnych patroli, ale także dużo większa uwaga rodziców. Tutaj przecież chodzi o ich dzieci - mówił radny Jacek Rojek.
   Przewodnicząca Komisji Bezpieczeństwa Publicznego, Rodziny, Spraw Społecznych i Legislacji Rady Miejskiej Maria Jagła wystąpiła do komendanta policji w Słomnikach Mariusza Marchuta o poważne potraktowanie postulatów mieszkańców, częstsze nierutynowe patrole i legitymowanie nieletnich. (AJA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski