Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą ujarzmić Tusznicę

Jolanta Białek
Inwestycje. W 2016 roku powinno rozpocząć się zabezpieczanie Targowiska przed powodzią.

Mieszkańcy Targowiska i okolicznych miejscowości czekają na to od pięciu lat. Ujarzmianie lokalnego potoku Tusznica, głównego sprawcy podtopień domów, dróg i pól w tej części gminy Kłaj ,miało rozpocząć się jeszcze w 2014 roku. Prace opóźniły m.in. kłopoty z przygotowaniem dokumentacji dla inwestycji.

Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że bardzo potrzebne przedsięwzięcie wreszcie dojdzie do skutku. Małopolski wojewoda rozpoczął procedury związane z wydaniem pozwolenia na realizację prac, które zabezpieczą Targowisko przed powodzią. Ostatni już dokument potrzebny dla rozpoczęcia tej inwestycji, powinien być gotowy w ciągu kilku miesięcy.

Przygotowana z udziałem m.in. hydrologów koncepcja zabezpieczenia przed powodzią miejscowości położonych na obszarze zlewni rzeki Tusznicy oraz projekt budowlany dla tego przedsięwzięcia zakładają regulację potoku oraz wybetonowanie jego koryta na długości około trzech kilometrów. Ma to sprawić, że masy wody z autostrady popłyną szybciej do rzeki Raby. Ponadto w Szarowie ma powstać tama z suchym polderem (tzw. suchy zbiornik retencyjny). Planowana jest także wymiana wszystkich przepustów. Prace związane z ujarzmianiem Tusznicy zaplanowano na terenie kilku sołectw, m.in. w Łysokaniach, Dąbrowie, Brzeziu i Szarowie.

Inwestorem przedsięwzięcia, którego koszty są szacowane na 25 mln zł będzie administrujący Tusznicą - Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie. Same prace w terenie nie będą ani łatwe, ani szybkie. Na wykonanie robót potrzeba kilkanaście miesięcy.

W 2010 roku Tusznica wylewała pięciokrotnie, uszkadzając dziesiątki domów. Od tego czasu mieszkańcy tej miejscowości „żyją w cieniu Tusznicy”, wystarczy bowiem nawet kilkanaście minut intensywnego deszczu, by niewielki strumień wystąpił z brzegów i zagroził budynkom.

Do podtopień - na szczęście o mniejszej skali niż przed pięciu laty - doszło tam m.in. także w połowie 2013 roku.

Potok stanowi tak wielkie zagrożenie dopiero od czasu wybudowania autostrady między Krakowem a Szarowem, ponieważ do tego cieku jest odprowadzana większość wód z nowej trasy. I zdaniem wielu mieszkańców wsi - właśnie autostrada jest „odpowiedzialna” za ogromne zagrożenie powodziowe w tym rejonie. Inwestycja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad spowodowała, że w tej okolicy przybyło w sumie 40 hektarów asfaltu, a cała woda z drogi szybkiego ruchu z ogromną siłą wpływa (13 przepustami) do niewielkiej Tusznicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski