Chcą wygrać na boisku

– Wolelibyśmy oczywiście, żeby zawodnicy punkty wywalczyli na boisku, w sportowej walce, ale trudno nie zauważyć, że przyznany nam walkower za odwołany z winy gospodarzy mecz z Widzewem Łódź znacząco poprawił naszą sytuacje w tabeli – przyznaje prezes Sandecji Andrzej Danek.

Jego drużynę czeka dzisiaj spotkanie z Flotą Świnoujście (godz. 16). Sternik klubu podkreśla, że bardzo liczy, iż „Biało-czarni” przerwą w nim fatalną passę.

– W najczarniejszych snach nie przypuszczałem, że po pierwszych dwóch wiosennych meczach będziemy mieli siedem bramek straconych i __ani jednej strzelonej _– kontynuuje Danek. – Flota to zespół, z którym z różnym skutkiem toczyliśmy dotąd ligowe batalie. Uważam, że leży w _zasięgu naszych piłkarzy.

Wczoraj trener Dariusz Wójtowicz zaordynował swym podopiecznym zajęcia na siłowni. Uczestniczył w nich także Kamil Hempel, którego udział w dzisiejszej konfrontacji jest jednak wykluczony. Ten leczący kontuzję, pozyskany z Wisły Płock defensor dopiero rozpoczął treningi z całą drużyną.

– Na szczęście będzie mógł zagrać Przemysław Szarek, który odcierpiał karę za czerwoną kartkę – _cieszy się Wójtowicz. _– Do zespołu wraca też po zwalczeniu wirusa Dawid Szufryn. Właśnie z Szarkiem powinni utworzyć trudną do ogrania parę stoperów. A błędy popełniane w obronie były dotąd naszą największą bolączką.

W bramce sądeckiej drużyny wystąpi zapewne Łukasz Radliński.

_– W meczu z Termalicą nie popełnił kardynalnych błędów, poza tym wymiana w każdym meczu golkiperów mogłaby zadziałać na nich destrukcyjnie. Korekty planuję natomiast w zestawieniu drugiej linii i ataku. Cały czas staram się znaleźć dla poszczególnych graczy optymalne pozycje. Mam nadzieję, że skład na sobotni mecz okaże się trafiony. Dokładnej analizie poddaliśmy mecz z Termalicą. Myślę, że zawodnicy wyciągnęli właściwe wnioski – _kończy trener sądeckiej ekipy.

Termalica Bruk-Bet dzisiaj (godz. 13) zmierzy się z zajmującym 16. miejsce w tabeli zespołem GKS Tychy. Mecz zostanie rozegrany w Jaworznie, bo tam swoje mecze w roli gospodarza rozgrywa zespół trenera Tomasza Hajty.

Zdecydowanym faworytem jest drużyna z Niecieczy, nie ma jednak mowy o lekceważeniu rywali. – Wbrew pozorom czeka nas bardzo trudny mecz__– uważa trener lidera I ligi Piotr Mandrysz. – Tyszanie bronią się przed spadkiem i bardzo potrzebują punktów, na pewno zagrają więc z ogromną determinacją. Po dobrym występie w wygranym meczu przeciwko Sandecji, przez cały tydzień przygotowywaliśmy się do spotkania z ekipą z Tychów w ciszy i spokoju. Dyspozycja drużyny jest coraz lepsza, dlatego przed dzisiejszą rywalizacją w Jaworznie w drużynie panuje optymizm__– dodał szkoleniowiec, który ma do dyspozycji wszystkich zawodników, z wyjątkiem będącego w trakcie rehabilitacji Wiktora Płanety.

Trener „Słoników” zadowolony jest z dobrej dyspozycji, jaką w meczu z Sandecją zaprezentowali zawodnicy ofensywni: Jakub Biskup, Dawid Plizga i Emil Drozdowicz. Ostatni z wymienionych dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, co dobrze wróży przed dzisiejszym meczem.

W spotkaniu rundy jesiennej, rozegranym w Niecieczy, „Słoniki” po trafieniach Tomasza Foszmańczyka i Biskupa pokonały tyszan 2:1. – Chciałbym dzisiaj wygrać w podobnym stosunku, a jeszcze lepiej byłoby, gdybyśmy zakończyli mecz bez bramkowych strat__– stwierdził Mandrysz.