MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chcę bardzo dobrze zakończyć ten udany sezon

Redakcja
Tomasz Marczyński dobrze reprezentował grupę Vacansoleil Fot. tomaszmarczynski.com
Tomasz Marczyński dobrze reprezentował grupę Vacansoleil Fot. tomaszmarczynski.com
Rozmowa z TOMASZEM MARCZYŃSKIM, kolarzem grupy Vacansoleil, wychowankiem Krakusa Swoszowice.

Tomasz Marczyński dobrze reprezentował grupę Vacansoleil Fot. tomaszmarczynski.com

- Przed Panem ostatni start w tym sezonie - w "czasówce" we Francji

- Tak, w niedzielę pojadę w wyścigu na czas "Chrono des Nations" który odbywa się niedaleko Nantes. Jest to dość długa "czasówka", jedzie się bowiem na dystansie 50 km. Zawodnicy przyjeżdżają tylko na zaproszenie organizatorów, którzy wybierają sobie poszczególnych kolarzy - głównie mistrzów krajowych, mistrza świata. W elicie powinno być około 50 zawodników. W ubiegłym roku startowałem w tej imprezie i byłem 20.

- A**Pan został zaproszony z**jakiego powodu?

- Myślę, że za całokształt.

- Ta impreza kończy sezon, dla Pana szczególnie trudny, bo pierwszy spędzony w**grupie z**kategorii Pro Tour.

- Tak, to był najcięższy sezon w mojej karierze, mam w nogach przejechane około 30 tys. kilometrów podczas wyścigów i treningów.

- W**ostatnim wyścigu zkalendarza World Tour - dookoła Pekinu zajął Pan 8. miejsce, to mocny akcent nakoniec.**

- Od zakończenia Vuelty Espana jestem w dobrej dyspozycji. Podobnie było w Chinach, gdzie ścigałem się z najlepszymi. Miałem szansę na wyższą lokatę, bo cały czas byłem 7, ale na koniec przy równych czasach organizatorzy policzyli miejsca na metach poszczególnych odcinków i spadłem o jedno miejsce, choć to niczego nie zmieniło.

- Jakie wrażenia z**Pekinu?**

- Gdyby chcieć objechać całe miasto, trzeba byłoby pokonać około 500 km. Trasa była zróżnicowana, miała trochę podjazdów, wiodła też drogą, po której ścigali się kolarze na igrzyskach przed czterema laty. Wyścig cieszył się sporym zainteresowaniem.

- Wrócił Pan już do**Włoch, gdzie mieszka naco dzień, ale chyba ciężko się znów przystosować dozmiany czasu.**

- Tak i jeszcze ta różnica klimatyczna. Ale nie mam czasu na rozmyślania, muszę szybko się przystosować i miłym akcentem zakończyć sezon. Trenuję spokojnie.

- W**sezonie zdobył Pan 45 punktów wrankingu. To dużo. Więcej zPolaków miał tylko Michał Kwiatkowski.**

- Trudno zdobyć jakikolwiek punkt protourowski. Był to dla mnie bardzo udany sezon, choć bez zwycięstwa. Pozostaje mi satysfakcja i koszulka najlepszego górala z wyścigu w San Sebastiana, górska z Vuelty Murcia, najaktywniejszego zawodnika z wyścigu w Katalonii i górska z Tour de Pologne.

- Zostaje Pan na**kolejny rok w**grupie Vacansoleil?

- Tak, mam jeszcze roczny kontrakt, ale wkrótce siądziemy do rozmów na temat 2014 roku. Tylko ode mnie będzie zależało, czy będę chciał zostać. Już myślę o przyszłym sezonie. Na pewno pojadę w Tour de France. Odpuszczę Giro d'Italia, bo jest za krótki czas między wyścigami, by pojechać oba, a chcę się skupić na "Wielkiej Pętli". Zacznę przygotowania już w styczniu.

- Z**Francji wraca Pan do**rodzinnej Małej Wsi koło Wieliczki?

- Tak, w ciągu ostatnich czterech miesięcy byłem w domu tylko trzy dni. Będę chciał wreszcie trochę odpocząć.

Rozmawiał Jacek Żukowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski