MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chcę dowieźć tę koszulkę do Krakowa

Redakcja
Rozmowa z TOMASZEM MARCZYŃSKIM, liderem klasyfikacji górskiej Tour de Pologne.

- Został Pan bohaterem dnia jeśli chodzi o polskich kolarzy.

- Jestem bardzo zadowolony, szczególnie dlatego, że z dnia na dzień forma idzie do góry. Ten sezon jest dla mnie pechowy, w marcu miałem operację, praktycznie cztery miesiące nie mogłem się ścigać, dopiero od niedawna trenuję regularnie. Jestem tutaj po to, by dobrze poćwiczyć i przygotować się jak najlepiej do Vuelty Espana. Naprawdę cieszy mnie moja dyspozycja. W piątek będę próbował bronić tej koszulki, ale nie będzie to łatwe po tak ciężkim dniu. Jeśli się jednak uda, to będę naprawdę szczęśliwy.

- Jak Pan opisze tę czwartkową walkę na etapie?

- Widać było, że jestem najsilniejszy na pierwszej górze i potem już nie miałem kłopotów z wygrywaniem kolejnych premii. Chciałem spróbować dojechać w ucieczce jak najdłużej, ale jechał z nami Atapuma, który miał stratę tylko 5 minut w "generalce", dlatego peleton trzymał nas potem krótko. Chcieliśmy go "urwać', by został z tyłu i to się udało, ale grupa Columbia goniła nas jakby za karę. Etap był przez to bardzo ciekawy, z mojego punktu widzenia.

- Z naszego punktu widzenia rywalizacji towarzyszyć mogą ambiwalentne uczucia - Pan zyskał, ale Rafał Majka stracił bowiem pozycję lidera.

- Tak, ale wyścig się nie kończy. Najważniejszy etap jest w piątek, na nim będzie można wygrać albo przegrać cały Tour. Izaguirre nie jest kolarzem, który świetnie jeździ na czas, więc wciąż są szanse na wygranie całego wyścigu przez Rafała.

- Jestem pod wrażeniem Pana powrotu. Ze zdrowiem już wszystko w porządku?

- Na szczęście tak.

- Był taki moment, gdy przewaga ucieczki zmalała do 1,5 minuty i wtedy Pan szarpnął do przodu, znów dodając wiary uciekinierom do walki.

- Tak jak mówiłem, trzeba było "urwać" Kolumbijczyka, który był wysoko w klasyfikacji generalnej.

- Ma Pan koszulkę najlepszego górala - z takim właśnie planem przystępował Pan do tego etapu?

- Tak, właśnie taki miałem cel i cieszę się, że udało się go zrealizować.

Rozmawiał Jacek Żukowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski