Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcę pojechać w finale

Rozmawiał Maciej Zubek
Aleksandra Król ma szansę na dobry wynik w Soczi
Aleksandra Król ma szansę na dobry wynik w Soczi Fot. Maciej Zubek
Rozmowa. Snowboardzistka z Nowego Targu Aleksandra Król spełnia swoje marzenia

– Jakie uczucia towarzyszą Pani na kilka dni przed startem na igrzyskach?

– To dla każdego sportowca najważniejsze wydarzenie w karierze sportowej, dające dużą radość. Gdy zaczynałam przygodę z deską, nie myślałam nawet, że zdołam wygrać jakieś zawody, a co dopiero uczestniczyć w tak ważnej imprezie. Czas pokazał, iż w życiu nie ma rzeczy niemożliwych, a mozolną pracą i samozaparciem można zrealizować swoje marzenia. Kwalifikację olimpijską uzyskałam już w poprzednim sezonie, zatem zdołałam oswoić się z myślą o wyjeździe do Soczi. Zdaję sobie jednak sprawę, iż oczekiwania wobec mojej osoby są dość duże..

– W jakiej jest Pani formie?

– Zwycięstwo w Pucharze Europy oraz 11. pozycja w światowym rankingu, umożliwiająca start w losowanej najlepszej szesnastki na świecie napawa mnie optymizmem. Na pewno nie będzie łatwo, ale w życiu nie ma rzeczy niemożliwych. Najważniejsze jest, by na igrzyskach zaprezentować się godnie, pokonać stres i po prostu nie przegrać z własnymi słabościami.

– Kilka tygodni temu narzekała Pani na kontuzję nogi. Czy wszystko jest już w porządku?

– Niestety, ta kontuzja przez pewien czas będzie mi doskwierać, ale nie jest ona już na tyle poważna, by zakłócić moje przygotowania.

– Jak będą wyglądały te ostatnie dni przez startem, które czekają Panią 19 i 22 lutego?

– Obecnie, wraz z trenerem kadry narodowej Pawłem Dawidkiem, skupiamy się na ostatnim szlifowaniu formy w Polsce. Kilka treningów śnieżnych zakończy cykl odnowy biologicznej w Termie Białka, która jako sponsor bardzo mi pomaga w regeneracji sił. Do Soczi wylatujemy w piątek.

– Ma Pani jakiś talizman, który weźmie ze sobą? Jest Pani przesądna?

– Nie mam jakiegoś specyficznego talizmanu, choć na starcie nie rozstaje się z chustą na twarz w kolorze zebry.. Nie jestem nazbyt przesądna, ale skoro na ziemi rosyjskiej byłam druga w Pucharze Świata to i w Soczi powinno być dobrze.

– Rodzina będzie kibicować Pani przed telewizorem?

– Tata będzie obecny w Soczi z ramienia Polskiego Komitetu Olimpijskiego (Marek Król jest prezesem Polskiego Związku Snowboardu – przyp. mz). Pozostali będą trzymać kciuki w domu.

– Jaki wynik będzie dla pani satysfakcjonujący?

– Minimum, to finałowa „16”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski