18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcemy włączyć wiernych w promocję naszej parafii

Redakcja
Ks. kanonik Mirosław Kaczmarczyk FOT. MAGDALENA UCHTO
Ks. kanonik Mirosław Kaczmarczyk FOT. MAGDALENA UCHTO
ROZMOWA. Ks. MIROSŁAW KACZMARCZYK, nowy proboszcz - o byciu duszpasterzem i gospodarzem

Ks. kanonik Mirosław Kaczmarczyk FOT. MAGDALENA UCHTO

- Był Ksiądz zaskoczony nominacją na proboszcza Parafii Grobu Bożego w Miechowie?

- Tak. Choć po śmierci księdza infułata Jerzego Gredki pojawiały się nazwiska potencjalnych następców - moje też - nie myślałem o tym. Prace w parafii Chęciny, w której byłem proboszczem były zaawansowane - zarówno pod względem duszpasterskim, jak i inwestycyjnym. Mieliśmy też wiele planów. Dlatego, kiedy otrzymałem informację, że mam się zgłosić na rozmowę do księdza biskupa ordynariusza, zrobiło mi się gorąco. Wtedy rzeczywiście pomyślałem, że może chodzić o Miechów.

I otrzymałem propozycję objęcia Parafii Grobu Bożego.

- Jak ją Ksiądz przyjął?

-Trochę z drżeniem. Jednak - w duchu posłuszeństwa - powiedziałem, że jestem do dyspozycji. Znałem pracę księdza Jerzego Gredki. Bywałem w Miechowie, nie tylko na uroczystościach. Odwiedzałem ks. infułata. Te wizyty ubogacały, bo były okazją do podzielenia się swoimi doświadczeniami i zaczerpnięcia dobrych wzorców. Zaś ksiądz Gredka imponował kapłanom w diecezji swoimi osiągnięciami.

- Nie można się więc dziwić, że w dniu pogrzebu Księdza Jerzego obecnych było, w Miechowie, ponad 200 kapłanów.

- Ważne było to, że każdy z nich, jako koncelebrans, mszę świętą odprawiał w intencji księdza infułata.

- W minioną niedzielę odbyło się uroczyste wprowadzenie Księdza do miechowskiej parafii. Jako proboszcz chce Ksiądz być bardziej duszpasterzem czy gospodarzem?

- Praca duszpasterska jest dla mnie priorytetem. Do niej, jako ksiądz, zostałem powołany. Jednak jako proboszcz muszę zadbać też o sferę gospodarczą. Najbliższy rok będzie okresem poznawania parafii i parafian.

Zależy mi, by w dzieciach i młodzieży, które są przyszłością Kościoła i kraju był duch wiary i patriotyzmu, by rodziny były trwałe. W mojej pracy nie zabraknie troski o chorych, cierpiących, samotnych.

I w tym przypadku bardzo liczę na współpracę, między innymi, z hospicjum i szpitalem. Wsparciem w prowadzeniu tej parafii są dla mnie m.in. księża wikariusze, siostry zakonne, osoby świeckie działające w różnych grupach. W sferze gospodarczej chcę kontynuować kierunek działań ks. Gredki, bo uważam, że był on dobry.

- W planach inwestycyjnych znajdowało się m.in. dokończenie rewaloryzacji budynku poklasztornego oraz remont placu przed bazyliką.

- Dopiero niedawno otrzymałem nominację, więc jest jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach. Ale wiadomo, że np. na remont budynku poklasztornego konieczne będzie pozyskanie zewnętrznych funduszy, bo sama parafia nie udźwignie kosztów inwestycji. O szansach i możliwościach będę rozmawiał z osobami kompetentnymi w tym zakresie.

- W ostatnich latach udało się rozreklamować Miechów jako "Polską Jerozolimę". Czy w swojej pracy postawi Ksiądz na promocję parafii?

- Obecnie przygotowywany jest projekt strony internetowej. Myślimy też o telewizji internetowej, Facebooku. Tak, by informacje o tym co się dzieje w parafii na bieżąco docierały do ludzi.
Nie ukrywam, że chcemy zaangażować we współpracę również młodzież. To byłoby dla nich takie wyzwanie dziennikarskie.

- Promocja bazyliki, muzeum to - Księdza zdaniem - tylko rola parafii czy może też samorządów?

- Moim zdaniem promocja polega na działaniu dla wspólnego dobra. Jeśli będziemy ze sobą współpracować, to na pewno z korzyścią dla tych, którym służymy. Bo do Miechowa przyjeżdżają nie tylko pielgrzymi, ale również turyści. W budynku poklasztornym planowane jest uruchomienie punktu informacji, którego praca byłaby skoordynowana z pracą Muzeum Ziemi Miechowskiej.

Zauważam, że osoby oprowadzające pielgrzymów po bazylice i krużgankach mają wiedzę historyczną. Jednak chciałbym też zwrócić uwagę na element sakralny. Tak, by zwiedzający mieli czas na modlitwę. Sądzę, że przewodnik, np. o historii Kaplicy Grobu Bożego powinien opowiedzieć na krużgankach. Aby pielgrzymi mogli wejść do niej w ciszy i by mieli tam czas na modlitwę czy śpiew.

Mówiąc o promocji mam na myśli nie tylko tę prowadzoną w kraju, ale i zagranicą. Wielu kapłanów z diecezji kieleckiej pracuje w różnych krajach. Chciałbym, by pielgrzymki z nich przyjeżdżały do Miechowa.

- Przedstawiając swój program w minioną niedzielę powiedział Ksiądz, że bazylika jest otwarta dla wszystkich.

- Myślę tu zarówno o osobach wierzących, jak i niewierzących. Pamiętam jak podczas wizyty duszpasterskiej w parafii Chęciny osoba niewierząca otworzyła swoje drzwi.

Powiedziała, że bardzo podobają jej się efekty prac renowacyjnych i chce je wesprzeć. Mam nadzieję, że nawet jeśli ktoś jest niewierzący to patrząc na wspaniałą architekturę zainteresuje się nie tylko opisami historycznymi, ale sięgnie również po teksty religijne.

- Podczas powitania Księdza w Miechowie obecni byli m.in. przedstawiciele Parlamentu, władz wojewódzkich i lokalnych. I to zarówno z Małopolski, jak i ze Świętokrzyskiego. Można więc mieć wrażenie, że jest Ksiądz otwarty na współpracę z samorządowcami, politykami, niezależnie od opcji jaką reprezentują.

- Poprzez dialog można zbudować coś więcej. Jestem otwarty na spotkania, rozmowy, które będą służyć drugiemu człowiekowi. Dialogu uczył Jan Paweł II. I to jest dla mnie drogowskaz.

Rozmawiała MAGDALENA UCHTO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski