MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chcemy wygrać baraże o grę w superlidze

Rozmawiała Olga Kostecka
Paula Przytuła (z piłką) wierzy, że SPR Olkusz utrzyma się w elicie
Paula Przytuła (z piłką) wierzy, że SPR Olkusz utrzyma się w elicie Fot. Artur Bogacki
Rozmowa. Choć piłkarki ręczne SPR Olkusz mają do rozegrania jeszcze mecz z Ruchem Chorzów (jutro na wyjeździe), to myślami są już przede wszystkim przy barażach o utrzymanie w superlidze z UKS PCM Kościerzyna. Mówi o tym rozgrywająca Paula Przytuła.

– W tym sezonie z superligi żaden zespół nie spada automatycznie. Dzięki temu, mimo ostatniego miejsca w tabeli, macie szanse powalczyć o utrzymanie w barażach. Można zatem powiedzieć, że się wam poszczęściło?

– Rzeczywiście, można tak powiedzieć, chociaż w tym momencie tak naprawdę nic nie wiadomo. Dopóki nie wygramy dwumeczu z zespołem z Kościerzyny, nic w tym względzie się nie zmieni.

– W poprzednim sezonie, w pierwszej lidze, byłyście niepokonane. To chyba dobry prognostyk przed barażami?

– To fakt, że w sezonie, w którym awansowałyśmy do superligi, byłyśmy zdecydowanymi liderkami. Przez rok sporo się jednak mogło zmienić. Kluby pozyskują przecież nowe zawodniczki, rzadko kiedy składy się nie zmieniają.

My mamy jedną przewagę nad rywalkami. Różnica między SPR-em a Kościerzyną jest taka, że to my występowałyśmy przez ten sezon w wyższej klasie rozgrywkowej. Dzięki temu nabierałyśmy doświadczenia od lepszych od siebie zespołów, zawodniczek. Dla nas te baraże to tak naprawdę dalszy ciąg ligi, choć stawka będzie duża, bo gra toczyć się będzie przecież o pozostanie w superlidze.

Podchodzimy do tych spotkań z niezwykłą starannością i bojowym nastawieniem. Chcemy je wygrać, i to zdecydowanie.

– Mocno upraszczając sprawę – przepis na zwycięstwo w meczu piłki ręcznej to „strzelać celnie i bronić szczelnie”. Jak Pani ocenia, co jest waszym największym problemem na boisku?

– Myślę, że przede wszystkim przestoje w meczach i momentami zbyt mała wiara we własne umiejętności. Gramy falami. Mamy na przykład dobry okres, gdy wszystko układa się po naszej myśli, a później przychodzi dziesięć minut dezorganizacji gry, braku koncentracji i wynik szybko rośnie na korzyść rywalek.

Później przez kolejne dziesięć minut znów potrafimy dominować na boisku, odrabiamy straty i gramy jak równy z równym, a za chwile znów przychodzi załamanie. Niestety, przez takie przestoje często wyniku nie da się już „dogonić”. A gdy przychodzi jedna, druga porażka, to i pewność siebie przez to maleje.

– Jest Pani zawodniczką SPR Olkusz już piąty sezon. Nadal wiąże Pani swoją przyszłość z Olkuszem?

– Świetnie się tutaj czuję. Dla mnie ważne jest również to, że grając w SPR, jestem w stanie, z lepszym lub gorszym skutkiem, połączyć studia z treningami. Właśnie między innymi dlatego prawdopodobnie zostanę w Olkuszu jeszcze na kolejny sezon, a później... Cóż, czas pokaże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski