Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciał odejść, ale został i zrobił duży postęp

Rozmawiał Łukasz Madej
fot. (kow)
Rozmowa z KAMILEM SŁABYM, 20-letnim piłkarzem Sandecji Nowy Sącz.

– Właśnie przedłużył Pan z Sandecją umowę na rok. Czemu na tak krótko?

– Każdy szczebel od czwartej ligi już przeszedłem. Zobaczymy, jak będzie wyglądać następny sezon.

– Z Bartoszem Szeligą, który gra teraz w Piaście Gliwice, kontakt nadal Pan ma?

– Tak, nawet bardzo dobry. W Sandecji byliśmy razem od wieku juniora, a do seniorów też razem wchodziliśmy.

– W takim razie rozumiem, że kontrakt jest krótki, bo Panu też marzy się ekstraklasa?

– A kto by nie chciał tam grać? Nie wybiegajmy jednak jeszcze tak daleko w przyszłość. Jestem zadowolony, że zostałem, bo kończy mi się wiek młodzieżowca i przede mną na pewno ciężki okres. Trzeba będzie jeszcze mocniej postarać się o miejsce i rozegrać dobry sezon. Teraz liczy się tylko Sandecja.

– Pomyślał Pan sobie zimą, że przez dużą część wiosny będzie Pan podstawowym zawodnikiem?

– Powiem szczerze – zimą to akurat myślałem nad zmianą klubu. Wiadomo, jesienią mało grałem. Miałem telefony z innych klubów i się nad nimi zastanawiałem.

– To dlaczego Pan został?

– Nasz trener stwierdził, że chce, abym nadal rozwijał się w Nowym Sączu. Postanowiłem zostać i walczyć o pierwszy skład. Dostałem jedną, druga szansę, a potem już częściej wychodziłem na boisko.

– A propos trenera – Ryszard Kuźma narzekał, że za dużo zbiera Pan kartek.

– Ale już wiem, kiedy i co robić. Cały czas trzeba być uważnym, bo jedna, druga zła decyzja i zespół jest osłabiony.

– Janusz Świerad – Pana pierwszy opiekun, stwierdził, że może Pan grać jako stoper, boczny obrońca czy nawet środkowy pomocnik. A Pan gdzie najlepiej się czuje?

– We wszystkich zimowych sparingach ustawiany byłem na środku obrony. W lidze też często tam występowałem, no i właśnie ta pozycja najbardziej przypadła mi do gustu. Mogę powiedzieć, że na pewno ostatnio się rozwinąłem. Zrobiłem krok do przodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski