Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciałbym grać blisko domu w Krakowie

Rozmawiał Łukasz Madej
FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Rozmowa z MARCINEM CABAJEM, byłym piłkarzem m.in. Cracovii i Hutnika.

– Po dwóch latach w Sandecji, odszedł Pan z Nowego Sącza. Nowy klub już Pan znalazł?

– Nie, do piątku trenowałem w Nowym Sączu, a teraz się rozglądam. Wiem, że będzie ciężko, bo jest już dosyć późno, kluby kadry mają pozamykane.

– Wyjazd zagraniczny też wchodzi w grę?

– Też, co prawda zależało mi na tym, żeby być blisko krakowskiego domu, ale z tym będzie ciężko.

– Wiem, że spotkał się Pan z prezesem Sandecji. Co mówił Andrzej Danek?

– Hm, nie chciałbym tego wyciągać na światło dzienne. Jest, jak jest. Teraz Marek Kozioł będzie pierwszym bramkarzem. To na niego w klubie stawiają. Taki był kontekst naszej rozmowy z prezesem. I tyle.

- Ale jeśli Kozioł w nowym sezonie zaimponuje formą, będzie to także Pana zasługa.

– Nie, ja w tym, że on broni, nie chcę mieć żadnych zasług. To będzie jego i jeszcze kogoś innego zasługa.

– Żal jest?

– Jest, a tym większy, że w sportowej rywalizacji z Koziołem nie przegrałem.

– Mimo ostatnich zgrzytów, drużynę może Pan opuścić z poczuciem dobrze wykonanego obowiązku.

– Zgadza się, przez te dwa lata wystąpiłem praktycznie we wszystkich ligowych spotkaniach. I nie ukrywam – dobrze mi się grało. Co prawda w pierwszym roku, po kiepskiej jesieni, walczyliśmy tylko o utrzymanie, ale wyszliśmy z tego obronną ręką, a ostanie rozgrywki nie były najgorsze. Chłopaki i szkoleniowiec doceniali mnie. Zresztą, trener bardzo chciał, żebym nadal był w jego drużynie. I myślę, że kibice też tego chcieli.

– Na ulicach miasta było pewnie łatwiej tym bardziej, że jest Pan najmocniej kojarzony z Cracovią, z której fanami kibice Sandecji żyją w przyjaźni.

– Pewnie miało to jakieś znaczenie, ale swoją postawą – na i poza boiskiem – zasłużyłem sobie na to. Chyba byłem lubiany. Kiedy po meczach podawaliśmy sobie z kibicami ręce, słyszałem, że są ze mnie zadowoleni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski