Chcieli 300 zł łapówki?

Policjanci przed sądem

   Według prokuratury 14 listopada ubiegłego roku, podczas pełnienia służby patrolowej, funkcjonariusze Dariusz R. i Piotr S. zatrzymali do kontroli drogowej Adama B., kierowcę forda fiesty.
   - Gdy mężczyzna przyznał się do wypicia piwa, policjanci w sposób jednoznaczny zaproponowali mu w zamian za 300 zł odstąpienie od przeprowadzenia badania na zawartość alkoholu i zatrzymania prawa jazdy - powiedziała "Dziennikowi" prok. Mirosława Kalinowska-Zajdak, rzeczniczka krakowskiej Prokuratury Okręgowej.
   Kierowca nie miał przy sobie takiej kwoty, ale zobowiązał się dostarczyć pieniądze do komisariatu w Libiążu jeszcze tego samego dnia. Podpisał też kartkę, na której jeden z policjantów wpisał "0,6 promila". Kartka ta została włączona do materiału dowodowego.
   O wszystkim kierowca powiadomił dyżurnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, a ten z kolei komendanta powiatowego w Chrzanowie. Z ustaleń prokuratury wynika, że żaden z oskarżonych nie zapisał w notatniku służbowym informacji o podjęciu interwencji wobec Adama B.
   Obaj funkcjonariusze nie przyznali się do winy. Zaprzeczyli także, że zażądali łapówki. Twierdzili jedynie, że Adam B. został pouczony o konsekwencjach jazdy z nadmierną prędkością. Tłumaczyli też, że od ukarania kierowcy odstąpili ze względu na jego trudną sytuację materialną.
   Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia.
(STRZ)