Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcieli grać, a nie mogli

Jerzy Zaborski
III liga. Zarówno gospodarze, jak i goście byli za rozegraniem meczu. Odmienne zdanie miał jednak sędzia Jan Pawlikowski z Nowego Targu, który - po obejrzeniu murawy - zdecydował się odwołać zawody, co wywołało oburzenie w obu ekipach.

MKS Trzebinia-Siersza
Beskid Andrychów

Odwołany ze względu na zły stan boiska

- Nasze boisko ma dobry drenaż. Można było opóźnić rozegranie spotkania o pół godziny, a w tym czasie spróbować usunąć trochę wody - pieklił się Alfred Godyń, kierownik drużyny Trzebini.

- We wtorek pojedziemy do Oświęcimia na mecz przeciwko Sole, a potem będziemy czekać dziesięć dni na rozegranie jednego meczu? Przecież nie będziemy go mogli zagrać za tydzień, bo wtedy andrychowianie mają zaplanowany zaległy mecz z Hutnikiem. Zatem najbliższy termin to 22 listopada, bo nie wyobrażam sobie, żeby przy tak krótkim dniu grać w połowie tygodnia. Ludzie przecież pracują zawodowo.

- Już po raz drugi z rzędu odwołuje się spotkanie z naszym udziałem - wtórował gospodarzom szkoleniowiec Beskidu Krzysztof Wądrzyk. - Nie wiem, jaką formę zaprezentują moi chłopcy we wtorkowym meczu, który przyjdzie nam zagrać na własnym boisku z Wolanią. Owszem, na trzebińskim boisku miejscami stała woda, ale deszcz nie padał. Można było grać. Proszę mi wierzyć, że w gorszych warunkach od tych panujących w Trzebini, graliśmy mecz w Radoszycach na inaugurację rundy jesiennej.

Niezadowoleni byli też kibice gości, którzy w sile 60 osób pojawili się w Trzebini-Sierszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski