Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcieliśmy wygrać, a zostaliśmy z niczym

Bartosz Karcz
Łukasz Garguła strzelił w Łodzi jedyną bramkę dla Wisły. Nie mogła jednak ona pomocnikowi „Białej Gwiazdy” sprawić wielkiej radości, bo zespół z Krakowa ostatecznie przegrał.

– Przyjechaliśmy do Łodzi po wygraną, a wyjechaliśmy z niczym – mówi Łukasz Garguła. – Wydawało się, że druga połowa przyniesie więcej bramek dla nas, bo mieliśmy kilka sytuacji. Zabrakło nam jednak precyzji. Również mnie, bo sam miałem dobrą okazję na drugiego gola. Brakuje nam w tym wszystkim też trochę szczęścia, które mieliśmy jesienią.

Garguła przyznał, że Wisła nie zagrała najlepszego meczu w Łodzi.

– Daliśmy się zdominować Widzewowi w pierwszej połowie – tłumaczy „Guła”. – To był zdecydowanie słabszy okres w naszej grze. Wiedzieliśmy, że łodzianie tak właśnie zagrają, uczulał nas na to trener. A jednak nie potrafiliśmy przed przerwą skutecznie odpowiedzieć. W drugiej połowie wyglądało to już lepiej w naszym wykonaniu.

Mieliśmy swoje sytuacje, ale zagraliśmy nieskutecznie. Trzeba się za ten brak skuteczności uderzyć w pierś. Cóż, teraz przed nami mecz z Podbeskidziem, który trzeba wygrać i zrehabilitować się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski