Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemia domowa

Redakcja
Proszek do szorowania w tekturowym pudełeczku, szare mydło biały jeleń, płatki mydlane, pasta do podłogi "Miś”, a potem "Boy”…I jeszcze denaturat do mycia szyb. Do usuwania kamienia w toalecie służyła soda kaustyczna albo kwas solny, kupowane w chemicznym sklepie na Stradomiu.

Barbara Rotter-Stankiewicz: ZA MOICH CZASÓW

To właściwie wszystkie domowe "kosmetyki”, jakie zapamiętałam z dzieciństwa. Podejrzewam, że nie było ich wiele więcej, co doskonale korelowało z wachlarzem urządzeń sprzątających: miotłą, szczotką, ścierką i metalowymi wiórkami do podłogi. Przez wiele lat domowe porządki kojarzyły mi się z zapachem "misia” i denaturatu, a pranie – z kwaskowatym zapaszkiem "białego jelenia”…

Wiekopomnym wydarzeniem było przywiezienie przez mojego tatę z NRD wielkiego, kolorowego pudła z proszkiem OMO. Pojawiały się płyny do mycia okien, które zastępowały denaturat i ocet. A gdy jeszcze zaczęto produkować specjalne urządzenia do czyszczenia szyb, czyli drewniane uchwyty, w których umieszczony był pasek gumy, mycie okien wydało się pestką.

Pokazały się również płyny do mycia naczyń, z pionierem w tej branży, czyli ludwikiem na czele. Życie stawało się coraz łatwiejsze, bo zaczęto produkować przeróżne proszki do prania, czyszczenia itp. Cofnęliśmy się w rozwoju na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, kiedy w naszych łazienkach królował niepodzielnie – z konieczności oczywiście – proszek o wdzięcznej nazwie "Popularny”, wyżerający dziury we wszystkim, z czym miał styczność.

Wybór chemikaliów służących do czyszczenia, prania, pielęgnowania mebli i podłóg jest teraz ogromny. Co ważne, udało się handlowcom przekonać nas, że życie bez odświeżaczy zapachów, preparatów do usuwania kamienia w pralce, płynów, które zwalczają 99 procent bakterii, gdziekolwiek by one się nie zagnieździły, specjalnych ściereczek do usuwania kurzu – jest wręcz niemożliwe. Przeświadczeni o tym, wydajemy majątek, by wymordować wszystkie bakcyle w naszej toalecie, zapominając czasem, że warto by też umyć ręce albo przetrzeć klawiaturę komputera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski