Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chicago nie służy "Pasom"

AS
Arkadiusz Baran (z lewej) w walce z rywalem. Z tyłu Tomasz Moskała Fot. MKS Cracovia SSA
Arkadiusz Baran (z lewej) w walce z rywalem. Z tyłu Tomasz Moskała Fot. MKS Cracovia SSA
CF Monterrey - Cracovia 2-0 (0-0)

Arkadiusz Baran (z lewej) w walce z rywalem. Z tyłu Tomasz Moskała Fot. MKS Cracovia SSA

1-0 Corozo 47, 2-0 Alonso 71.
Żółte kartki: Tupalski, Polczak, widzów 8 000.
CF Monterrey: Dominguez - Balderas, Martinez, Gomez, Piedra - Arce, Basanta, Corozo, Negris - D. Alvarez, Barbudo, oraz: Ramirez, Arreola, Uribe, Pontivo, Alcocer, D. Gomez, Mayorga, Rodriguez, Alonso, Castaneda, Rohan, I. Alvarez, Flores, Llanas.
Cracovia: Cabaj - Mierzejewski (46 Kulig), Polczak (69 Karwan), Tupalski (46 Wasiluk), Derbich (75 Misan) - Pawlusiński (69 Dudzic), Szeliga (59 Kostrubała), Kłus (59 Klich), Sasin (46 Baran) - Ślusarski (59 Kaszuba), Grzegorzewski (46 Moskała).
Przebywający w USA piłkarze Cracovii w nocy z niedzieli na poniedziałek naszego czasu rozegrali na Toyota Arena towarzyski mecz z czwartym zespołem ligi meksykańskiej. Lepsi byli Meksykanie, którzy zdobyli Puchar Burmistrza.
Obaj trenerzy uzgodnili, że wystawią do meczu po dwie "11". W Cracovii na boisku pojawiło się 21 zawodników, nie zagrał tylko lekko kontuzjowany Sławomir Olszewski. Trener krakowian Artur Płatek do przerwy desygnował do gry najsilniejszy skład. Jedynym nowym zawodnikiem był pozyskany z Górnika Łęczna Grzegorzewski, który tworzył parę napastników ze Ślusarskim.
Do przerwy gra krakowian wyglądała jeszcze jako tako. W pierwszych 20 min "Pasy" parę razy zaatakowały, ale strzały Pawlusińskiego (dwukrotnie), Szeligi i Kłusa były niecelne, a uderzenie Ślusarskiego obronił bramkarz. Potem uwidoczniła się przewaga drużyny meksykańskiej, ale do przerwy Cabaj wychodził obronną ręką z każdej opresji.
W drugiej połowie na boisku zobaczyliśmy graczy rezerwowych obu drużyn. W Cracovii na plac gry weszli Wasiluk, Baran, Kulig i Moskała, a po kwadransie Kostrubała, Klich i Kaszuba. I szybko okazało się, że rezerwy Monterrey prezentują znacznie wyższy poziom. W 47 min Corozo zdecydował się na strzał z około 20 metrów i piłka wylądowała w "okienku" bramki Cabaja. Przewaga Meksykanów została uwidoczniona drugą bramką, strzeloną w 71 min, kiedy rywale "rozklepali" obronę krakowian i Alonso trafił do siatki z 4 metrów.
W drugiej połowie, po zmianach, szwankowała gra defensywa krakowian. Meksykanie mogli podwyższyć wynik meczu, ale najpierw po strzale Castanedy piłka odbiła się od słupka, a chwilę potem Rahan nie wykorzystał znakomitej sytuacji.
Mecz oglądało blisko 8 tysięcy widzów, większość stanowili Polonusi. Powodów do radości nie mieli. Chicago nie służy krakowianom, przed 2 laty przegrali z zespołem Fire 0-1.
Wczoraj krakowianie po raz ostatni trenowali w Chicago, dzisiaj w godzinach popołudniowych spodziewani są w Krakowie. (AS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski