Kandydaci do prestiżowego tytułu musieli śpiewać, tańczyć, znać zwyczaje i potrawy regionalne, ale też rozpoznawać stare urządzenia i sprzęty występujące w gospodarstwach oraz wykazać się sprawnością fizyczną w drużynowym konkursie przenoszenia balotów ze słomy.
Autor: Aleksander Gąciarz
O tytuł walczyło siedmiu pretendentów, z których większość stanowili bardzo młodzi gospodarze. Julian Wakuliński, który przyjechał aż z Pomorza, ma zaledwie 17 lat i jest uczniem Zespołu Szkół Rolniczych w Bolesławowie. Mimo młodego wieku nie czuł tremy i stanął na najniższym stopniu podium.
Tylko o dwa lata starszy był faworyt gospodarzy Mateusz Witkowski z Trzonowa. Uczeń III klasy Technikum Rolniczego przy Zespole Szkół w Książu Wielkim znalazł się na czwartej pozycji.
Młodzież musiała jednak tym razem jeszcze ustąpić pola starszym kolegom. W przypadku dwóch najlepszych uczestników konkursu, o sukcesie zadecydowało wieloletnie obycie ze sceną. - Nie miałem tremy, bo na scenie występuję od dziecka. Kulturę ludową krzewię od dawna. A pozostałe konkurencje też nie sprawiły mi większego kłopotu. Miałem szczęście, bo i potrawę, i narzędzie rolnicze, których nazwy musiałem odgadnąć, akurat znałem - przyznał Wiesław Szydłowski, który gospodaruje na 16 hektarach, a wolnym czasie występuje jako solista zespołu "Tarłowiacy".
Do udziału w racławickim konkursie wytypowała go Świętokrzyska Izba Rolnicza. - Myślę, że się nie zawiedli - mówi i zachęca przyszłorocznego reprezentanta Kielecczyzny, by się nie wahał, tylko wystartował.
Prawdziwym showmanem okazał się też zdobywca drugiego miejsca Józef Wójtowicz, góral z Tymbarku. Ubrany w podhalański strój bawił publiczność nie tylko podczas regulaminowych występów. Gdy organizatorzy musieli wypełnić lukę czasową przed ogłoszeniem werdyktu, Józef Wójtowicz i prowadzony przez niego zespół Słopniczanie sprawili, że oczekiwanie nikomu się nie znudziło.
Wyborom Chłopa Roku, jak zwykle, towarzyszyło mnóstwo imprez dodatkowych. Swoje stoiska prezentowały firmy i instytucje z branży rolniczej, ale nie tylko. Był piknik mleczny, którego uczestnicy otrzymali nagrody z rąk przedstawiciela Małopolskiej Izby Rolniczej Marka Boligłowy. Upominki dostali również Bartosze i Wojciechy, którzy zjawili się pod sceną.
Organizatorami imprezy były gmina Racławice oraz miejscowe Stowarzyszenie na Rzecz Dialogu, Współpracy i Rozwoju. - Na pewno będą kolejne wybory. W czasie imprezy pokazujemy polską wieś i to, co na niej najpiękniejsze: zwyczaje, gwarę. Przyjeżdżają goście z całej Polski. Dzisiaj mieliśmy delegację aż z województwa pomorskiego. Jeżeli czegoś mi brakuje, to tylko tego, żeby bardziej na tej imprezie promowały się podmioty z naszej gminy - mówi wójt Adam Samborski.
Jako ciekawostkę podajmy jeszcze, że o przyznaniu kolejnych miejsc decydowało w tym roku jury złożone wyłącznie z kobiet.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?