MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chłopcy nie do bicia

Redakcja
Pozycja niektórych reprezentantów AP Kraków w RSMP jest bardzo mocna

Chłopcy nie do bicia

Chłopcy nie do bicia

Pozycja niektórych reprezentantów AP Kraków w RSMP jest bardzo mocna

O liderach mistrzowskich tabel pisze się zazwyczaj i mówi częściej niż o zawodnikach z drugiej linii. Życie jest bezlitosne. I jedni, i drudzy wkładają przecież w to, co robią maksimum serca i wysiłku, tymczasem tylko nazwiska mistrzów nie schodzą z ust gawiedzi. Jednym wystarczy chwila, aby złapać los za nogi, inni na swoje pięć minut czekają latami. Wszyscy jednak zasługują na słowa uznania.
 Przyjmując kryterium przynależności klubowej, nie zaś terytorialnej, chcemy dzisiaj przyjrzeć się dokonaniom kierowców, którzy zrzeszeni w szeregach AP Kraków walczą o swoje z taką samą ambicją, determinacją i wolą walki, jak lider tabeli Janusz Kulig (również członek krakowskiego klubu).
 Największe szanse na wysoką lokatę w klasyfikacji generalnej oraz w klasyfikacji grupy N (samochody seryjne) ma pilotowany przez Darka Burkata Tomasz Czopik. Lancer krakowianina tylko raz w tym roku nie dotarł do mety eliminacji mistrzostw kraju (Rajd Polski). W pozostałych imprezach meldował się na wysokich pozycjach, zaś efektem tej skuteczności jest bardzo dobra, piąta lokata w aktualnej tabeli mistrzostw oraz spore szanse na awans.
 Czopik nie jest jedyną nadzieją krakowskiego klubu na dobry wynik. Liczymy w tym względzie także na Damiana Gielatę i jego pilota Maćka Barana, tym bardziej że załoga to młoda, odważna i czyniąca stałe postępy. Szkoda tylko, że nie mająca możliwości sprawdzenia się za sterami lepszego i mocniejszego samochodu. 13 pozycja w "generalce" jest zdecydowanie do poprawienia, druga w F-2 (samochody przednionapędowe) raczej nie, bowiem dysponujący o niebo lepszym samochodem Tomasz Kuchar nie pozwoli sobie chyba na luksus wypuszczenia pewnego nieomal tytułu z rąk.
 14. miejsce w klasyfikacji generalnej i tylko pięć punktów na koncie to dotychczasowy dorobek braci Bębenków. Zapewne nie tak wyobrażali sobie swój tegoroczny udział w MP sami zawodnicy, jak i kibicująca im grupa wiernych fanatyków (zwłaszcza tych z Bochni rodem). A-grupowy samochód i tytuł mistrzów Polski za sezon ’99 wyostrzyły apetyty jednych i drugich. Tymczasem pojazd pt. renault megane okazał się wielce zawodny. Urwany wydech, zepsuta skrzynia biegów i diabli wiedzą jakie tam jeszcze usterki pozbawiły Michała i Grzegorza złudzeń. Dobrze, że udał się braciom choć jeden występ (7 m. w Rajdzie Krakowskim), bowiem podtrzymał on dobrą opinię o rodzinnym duecie i jego sporych możliwościach.
 W rajdach zdarza się czasem tak, że nic tylko siąść i płakać. Pasmo nieszczęść może doprowadzić do rozpaczy. Nic jednak nie złamie tych, którzy wierzą w nadejście swoich pięciu minut. Bartek Baniowski już dawno miał prawo obrazić się na swoje N-grupowe subaru za jego szczególną podatność na awarie i defekty, ale nie uczynił tego. Z pięcioma punktami na koncie zawodnik zajmuje w chwili obecnej 15. miejsce w klasyfikacji generalnej MP, ale jeśli potwierdzą się pogłoski o pozyskaniu samochodu w specyfikacji grupy A (i to już w Olsztynie), lokata z całą pewnością zostanie poprawiona.
 Krakowscy kibice wierzą w to, że awans w mistrzowskiej tabeli stanie się także udziałem innych, broniących barw AP Kraków kierowców: Jana Kościuszki, Jarka Pinelesa (pod warunkiem, że stanie na starcie eliminacji MP), Michała Gołębiowskiego, Zbigniewa Gabrysia, Janka Chudzikiewicza, Piotra Adamusa, Janusza Jani oraz Grzegorza Kamińskiego. Jeśli pomogą im w tym zacisnięte kciuki, mają to jak w banku!

MH

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski