Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Choć płacili, pozbawiono ich ciepłej wody

Redakcja
ŻABINIEC. Mieszkańcy czterech bloków na os. Żabiniec od ponad tygodnia nie mają ciepłej wody w kranach, gdyż odcięto gaz do lokalnych kotłowni. - To bardzo uciążliwe. Powoli zaczyna się z tego robić poważny problem, bo nie zapowiada się na szybkie zakończenie tej niemiłej sytuacji - przyznają mieszkańcy.

Cztery bloki - przy ul. Solskiego 4, 12 i 14 oraz przy ul. Żabiniec 47 (to w sumie 60 mieszkań) - należą do Spółdzielni Mieszkaniowej Ziemi Krakowskiej. 14 września odcięty został gaz do lokalnych kotłowni zaopatrujących te bloki w ciepłą wodę i co, gdyż spółdzielnia zalegała z płatnościami. Mieszkańcy są zbulwersowani - szczególnie ci, którzy terminowo opłacali rachunki.

- Dzwoniliśmy do spółdzielni i powiedziano nam, że jeśli dłużnicy nie uregulują zaległości, to nie będzie z czego zapłacić gazowni. To niebywałe! Zawsze płacę w terminie, dlaczego mam cierpieć za tych, którzy nie płacili? Rozumiem, gdyby jakaś awaria się zdarzyła, ale to?! - denerwuje się pan Tomasz. Dodaje, że jego i sąsiadów wnioski do SM pozostają bez echa, gazownia też nie udziela żadnych informacji. - Wychodzi na to, że nikt się nami nie przejmuje - kwituje pan Tomasz.

Mieszkańcy skarżą się, że brak ciepłej wody jest bardzo uciążliwy, a w dodatku - co gorsza - nie zapowiada się na szybkie rozwiązanie problemu. - Nie wiadomo, jak długo to potrwa. Z brakiem ciepłej wody jeszcze można sobie od biedy jakoś poradzić, ale znacznie większy problem pojawi się, gdy zrobi się zimno i nie będziemy mieć ogrzewania - obawiają się mieszkańcy.

- Jest nam przykro wobec zaistniałej sytuacji. W ogóle nie spodziewaliśmy się, że gaz zostanie odłączony. Zupełnie nie rozumiem tego posunięcia. Wprawdzie z opóźnieniem, ale regulujemy zobowiązania wobec gazowni - przekonuje prezes SM Ziemi Krakowskiej Janusz Panek.

Wyjaśnia jednocześnie, że w blokach, w których odcięto gaz, jest dużo mieszkań wynajmowanych np. przez studentów. Latem wyjeżdżają oni z miasta i przestają płacić. - Tłumaczyliśmy gazowni, że to właśnie jest przyczyną opóźnień w płatnościach. I wydawało się, że wszystko jest w porządku, ale w sierpniu dowiedzieliśmy się, że komornik na żądanie gazowni zablokował nam konta. A jednocześnie - poza tą blokadą - gazownia zażądała spłaty zaległości pod groźbą wstrzymania dostaw gazu. To absurd! Nie możemy teraz zapłacić, bo nie mamy z czego - mówi prezes Panek.

Jak podaje, w sumie (dla tych czterech bloków) zadłużenie spółdzielni wobec gazowni wyniosło ok. 142 tysiące zł. - Myślę, że w tej chwili do uregulowania została jeszcze nie mniej niż połowa tej kwoty - wylicza Janusz Panek. Dodaje, że spółdzielnia prowadziła rozmowy z gazownią, by warunkowo dostawy gazu zostały przywrócone. - Ta cała sytuacja nas też niepokoi - zwłaszcza, że wkrótce może zrobić się zimno i wtedy byłby poważny problem z brakiem ogrzewania. Będziemy próbowali pozyskać środki finansowe. Zrobimy wszystko, by dostawy gazu zostały wznowione jeszcze przed końcem września - deklaruje prezes spółdzielni.

Jednocześnie SM Ziemi Krakowskiej zamierza skierować na policję zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez gazownię, gdyż - jak wskazuje - odcięcie gazu do kotłowni (a tym samym brak ciepłej wody w kranach i brak ogrzewania) może stwarzać zagrożenie dla zdrowia mieszkańców.
W e-mailu, przesłanym do naszej redakcji Gazownia Krakowska podkreśla, iż rozumie sytuację mieszkańców, ale umowy na dostawę gazu były zawarte z SM Ziemi Krakowskiej, a nie z poszczególnymi mieszkańcami. Gaz do kotłowni czterech budynków odcięto w związku z nieuregulowanymi należnościami.

Pracownik działu windykacji gazowni już 23 sierpnia osobiście dostarczył spółdzielni wezwania do zapłaty (z zawiadomieniem, że w przypadku nieuregulowania należności w terminie 14 dni dostarczanie gazu zostanie wstrzymane). Dodatkowo zostały jeszcze dostarczone (7, 10 i 13 września) pisma przypominające o planowanym wstrzymaniu dostawy gazu.

Odnosząc się do reakcji prezesa SM Ziemi Krakowskiej, gazownia wyjaśniła, iż "działania komornika były spowodowane niewłaściwym postępowaniem zarządu spółdzielni".

Jak się dowiedzieliśmy, w czwartek po południu spółdzielnia spłaciła zadłużenie za dostawę gazu do budynków przy ul. Solskiego 4 i Żabiniec 47. W związku z tym gazownia podjęła decyzję o niezwłocznym wznowieniu dostaw gazu do tych bloków. (PSZ)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski