Choćby z Radomiakiem

Tłoki czy Motor w barażu o II ligę?

   Oba kluby zgromadziły do tej pory po 54 punkty, ale Tłoki mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań i to one są wyżej w tabeli. W minionej kolejce gorzyczanie niespodziewanie przegrali z Polonią w Przemyślu, ale Motor - choć znał wynik Tłoków - tylko zremisował w Zamościu z Hetmanem.
   - W Przemyślu zagraliśmysłabo, nie stworzyliśmy zbyt wielu sytuacji- _komentuje napastnik Tłoków Wojciech Fabianowski. -**_Ja sytuacji z nieszczęsnym rzutem karnym nie widziałem, ale koledzy mówili, że "jedenastki" nie było. Po meczu wszyscy w autokarze mieli spuszczone głowy, jednak ja wierzyłem, że jeśli Hetman zagra normalnie, to jest w stanie powalczyć. I tak się stało.__Niezależnie od wyniku meczu w Zamościu i tak walczylibyśmy do końca o baraże, ale w tej sytuacji jesteśmy dodatkowo zmobilizowani i zrobimy wszystko, aby wygrać oba ostatnie mecze - z Hetmanem w Gorzycach i Hutnikiem w Krakowie.
   - Naszą bolączką jest to, że gramy w kratkę - dodaje Fabianowski. - Po dobrym meczu przychodzą zazwyczaj dwa słabsze. Na pewno łatwiej będzie nam z Hetmanem. Gramy u siebie, gdzie czujemy się mocni. Trudniej będzie w Krakowie, ale pocieszamy się, że może Hutnik powalczy za tydzień w Lublinie i Motorowi, podobnie jak z Hetmanem, nie będzie łatwo. My wierzymy, że jesteśmy w stanie zdobyć jeszcze wystarczającą ilość punktów, aby zagrać w barażach, choćby z Radomiakiem, któremu mamy coś do udowodnienia.
   Trudno dziwić się niezłemu nastrojowi napastnika Tłoków, bowiem gorzyczanie są jednak dość blisko gier barażowych. (JAS)