Sołtys zebrał podpisy pod wnioskiem o budowę chodnika przy drodze powiatowej na przyszły rok. Żali się, że władze gminy i powiatu nie planują w jego wiosce odpowiednich przedsięwzięć, by zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo.
Tymczasem budowa chodnika jest ujęta w ramach inicjatyw samorządowych - finansowanych przez powiat i gminę.
Gmina zaproponowała 150 tys. zł na chodnik w Nielepicach. - Dla nas jest to nie do przyjęcia - mówi Stanisław Dam, sołtys Nielepic. Spodziewał się, że gmina da 450 tys. zł i drugie tyle powiat. - Wówczas powstałby chodnik na całym odcinku, na który mamy projekt. Przecież tu chodzi o poprawę bezpieczeństwa, nie estetyki wioski - mówi.
Długi czas walczył o inwestycje na drodze powiatowej i udowadniał, że trzeba zadbać nie tylko o naprawę drogi i o pieszych. Przed kilkoma laty wywieszał nawet napisy na prześcieradłach, że za dziury na drodze odpowiada powiat krakowski.
Po interwencjach inwestycje ruszyły. Dla bezpieczeństwa pieszych zrobiono ruch wahadłowy na niewielkim - wąskim odcinku drogi. - Mieszkańcy są zadowoleni. Czują się bezpiecznie, swobodnie poruszają się po tym odcinku - przyznaje Dam.
Jednak postanowił iść za ciosem i realizować dalsze inwestycje. Władze gminy i powiatu też chcą je realizować. Jednak sołtysowi nie podoba się tempo prac. Uznał, że zaplanowano zbyt krótki odcinek chodnika, napisał wiosek o więcej i zebrał pod nim podpisy. Wskazuje, że rozwój lotniska i modernizacja linii kolejowej powodują zwiększenie ruchu na drodze prowadzącej przez Nielepice.
- Odcinek drogi bez chodnika nie jest przystosowany do przejęcia takiego obciążenia. Poza tym każdy deszcz zamienia drogę w potok, zalewając prywatne domy i powodując wyrwy w poboczu drogi, co stanowi zagrożenie dla pieszych i kierowców - wylicza. Narzeka, że w innych miejscach buduje się ścieżki rowerowe, okazałe budynki wiejskie, rynki i zaznacza, że nie zgadza się, by one były ważniejsze niż bezpieczeństwo.
Inwestycje zaplanowane w ramach inicjatyw samorządowych zostały zatwierdzone na komisjach Rady Gminy. Niektórzy z radnych irytują się, że Dam wymusza inwestycje.
- Pismo sołtysa przedstawię komisji budżetowej, niech się radni odniosą do tego. Natomiast uważam, że w Nielepicach zainwestowaliśmy w ostatnich latach sporo pieniędzy i nie pomijamy budowy chodnika w tej miejscowości, ale nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego na raz. Rozwój musi być zrównoważony i w innych wioskach też trzeba inwestować - mówi Elżbieta Burtan, wójt Zabierzowa.
Zaznacza przy tym, że jeśli w ciągu roku będą oszczędności na przetargach, to nie wyklucza, że przekaże na kolejny fragment chodnika w Nielepicach.
Tego samego zdania jest starosta krakowski Józef Krzyworzeka. Mówi, że kwotę można zwiększyć, jeśli będą takie możliwości. - Na razie te 150 tys. zł, jako wkład gminy to wynegocjowana kwota z zarządem powiatu. I do tego dokładam swoją część. Na powiat muszę patrzeć całościowo, nie inwestować punktowo. Gdyby każde 800 mieszkańców - bo tyle liczą Nielepice - w powiecie otrzymało tyle pieniędzy ile ta wioska, to musielibyśmy mieć budżet sześć razy większy niż obecnie - mówi Krzyworzeka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?