Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorału dźwięki

WAK
"Chorału Bacha słyszę dźwięki" - tak zatytułowane było wczorajsze, 80. spotkanie w ramach Krakowskiego Salonu Poezji. I też muzyka Bacha brzmiała na koniec - i to odtworzona przez jakieś urządzenie, a nie grana na żywo. I jeszcze Anna Dymna, gospodyni Salonu, pojawiła się wczoraj zarażona jakimś wirusem, niedysponowana. I właściwie można by te dwa fakty przenieść na całe spotkanie, szczęśliwie niedługie.

80. spotkanie Krakowskiego Salonu Poezji

   Dała się wczoraj wyczuć jakaś ogólna niedyspozycja. Czyżby zaciążył tragiczny los Jana Lechonia, poety z lekka zapomnianego, który zakończył żywot targanego depresjami emigranta skokiem z 14. piętra nowojorskiego hotelu? A może sprawił to nadmiar patosu wydobywanego przez Zygmunta Józefczaka z nostalgiczno-patriotycznych wierszy, dopełnianych jeszcze nutami Chopina? A i młodzi aktorzy Urszula Grabowska i Michał Czernecki, wszak utalentowani, czego dają dowody na swych scenach - Bagateli i Starego Teatru - też jakoś nie przekonywali swymi interpretacjami?
   A tu sam prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski zasiadł wczoraj w foyer Teatru im. J. Słowackiego, co sprawiło, że Anna Dymna uhonorowała włodarza miasta tytułem honorowego przyjaciela Salonu i co skrzętnie wykorzystał dyrektor Krzysztof Orzechowski, przymilając się o jakieś wsparcie. I słusznie. Wszak Salon to w krakowskiej kulturze perełka - bez względu na to, czy dominuje w nim, jak zazwyczaj poezja, czy dźwięki chorału. (WAK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski