Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Choroba wstydliwa

Włodzimierz Jurasz
Marek Kamiński, "Ostatnia tajemnica marszałka Piłsudskiego", Bellona, 2015
Marek Kamiński, "Ostatnia tajemnica marszałka Piłsudskiego", Bellona, 2015
Książka. "W latach 70. taki pomysł, zwłaszcza gdyby został entuzjastycznie poparty przez władze, zasługiwałby na jednoznaczne potępienie. W latach dwutysięcznych na szczęście nie".

W taki sposób Marek Kamiński, autor książki "Ostatnia tajemnica marszałka Piłsudskiego", wyjaśnia okoliczności powstania swego dzieła. Dzieła - przyznajmy - dość szokującego, zwłaszcza dla wyznawców kultu Marszałka. Bo Kamiński porywa się na wielki Narodowy Mit, legendę Twórcy Niepodległej, którego ostatnią tajemnicą miałaby być tzw. przypadłość francuska. Choroba, co tu kryć, wstydliwa.

Książka Kamińskiego to swoista dekonstrukcja mitu Marszałka. Autor podaje w wątpliwość legendarną więź łączącą Marszałka z matką i przejawianą ponoć już od lat młodzieńczych skłonność do buntu przeciw zaborcy. Stawia tezę o dręczącej go przez całe życie depresji, będącej chorobą rodzinną, na którą cierpieć mieli rodzice przyszłego Naczelnika Państwa oraz ich potomstwo - co wynikać miało ze zbyt bliskiego pokrewieństwa Marii i Józefa (seniora) Piłsudskich. Najpoważniejsza jest jednak przywołana powyżej teza o wstydliwej chorobie.

Autor wychodzi od zasłyszanej relacji prof. Karola Buluka, szefa Zakładu Patofizjologii Ogólnej i Doświadczalnej białostockiej Akademii Medycznej, który podczas jednego z zebrań miał przytoczyć następującą historię. "Do ciężko chorego Marszałka wezwano z Wiednia Wenckebacha, który zbadał Marszałka, po czym zdumiony oświadczył polskim lekarzom: - Panowie, o co tu chodzi? Przecież to jest ewidentna kiła trzeciorzędowa. Na to jeden z Polaków odpowiedział: - Ależ my to wiemy, tylko w odróżnieniu od pana my nie możemy tego powiedzieć".

Wedle oficjalnej wersji bezpośrednią przyczyną śmierci Marszałka miał być rak wątroby. Autor omawianej książki, lekarz, od roku 1980 mieszkający w USA, a zarazem historyk amator, wychodząc od przytoczonej opowieści, przeanalizował wszelkie dostępne źródła, od opinii lekarskich po wspomnienia krewnych i współpracowników Józefa Piłsudskiego. I opierając się na swojej fachowej wiedzy, dowodzi prawdziwości diagnozy postawionej przez wiedeńską znakomitość.

Świadczyć o niej mają powtarzające się stany depresyjne połączone z megalomanią oraz napadami szału, rozpad osobowości w ostatnich latach życia Piłsudskiego (opisywany przez jego biografów), wreszcie objawy czysto zewnętrzne. "Zachowana siła mięśni objawiająca się regularnym, mocnym waleniem pięścią w stół i do tego wręcz wybiorcze trudności w chodzeniu. Opis ten pasuje do niezborności kończyn dolnych, charakterystycznych dla kolejnej, najpóźniejszej fazy choroby - uwiądu rdzenia kręgowego" - pisze Kamiński. A ostatecznym potwierdzeniem mogłyby być analizy mózgu Marszałka, który jednak, choć wyjęty z jego ciała dla badań, w zawierusze wojennej zaginął.

Jak pisze Kamiński, plotki o chorobie Naczelnika krążyły za jego życia. Były jednak ukrywane przez dbających o nieskazitelność wizerunku szefa współpracowników.

Ciekawe, jak na publikację książki zareagują współcześni piłsudczycy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski