Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrobry – Sandecja: dramat ekipy z Nowego Sącza

Łukasz Madej
Kamil Słaby
Kamil Słaby (kow
W spotkaniu 10. kolejki I ligi piłkarze Sandecji przegrali 1:2 na stadionie Chrobrego Głogów. Bramkę dla gości w 22 min zdobył Kamil Słaby. To już trzeci gol tego lewego obrońcy w tym sezonie. Co ciekawe, gospodarze bramkę wyrównującą, a potem dającą im trzy punkty zdobyli w doliczonym czasie gry drugiej połowy! W 91 min Bartosz Kwiecień strzałem głową doprowadził do remisu, a w 93 min rzut karny wykorzystał Paweł Wojciechowski.

Takie mecze pamięta się latami. Niestety dla piłkarzy Sandecji, ze szczęśliwego finału cieszyli się rywale. Co prawda „biało-czarni” prowadzili od 22 min, ale w już doliczonym czasie gry drugiej połowy Chrobry dwa razy posłał piłkę do siatki. - Gratuluję zwycięstwa, determinacji i skuteczności. My przeżywamy bardzo trudny moment. Wszystko sypało się od rozgrzewki. Przed spotkaniem „padł” nam jeden zawodnik, w trakcie trzech - po meczu głową kiwał Radosław Mroczkowski, trener Sandecji.

Problemy zaczęły się nawet wcześniej, bo do Głogowa w ogóle nie pojechali mający kłopoty z łydką lider defensywy Dawid Szufryn oraz chory Dawid Janczyk. Także chorzy są Maciej Korzym, Wojciech Trochim i Michał Gałecki. O ile Trochim i Gałecki wystąpili na swoje życzenie, to Korzym nie był w stanie wybiec na boisko. Trochim zagrał jednak tylko 28 minut, a Gałecki został zmieniony w przerwie.

Sandecji prowadzenie dał lewy obrońca Kamil Słaby (trzeci gol w tym sezonie), który sprytnie z bliska wykończył dośrodkowanie Bartłomieja Kasprzaka. Od tego trafienia spotkanie toczyło się pod lekkie dyktando gospodarzy. Za jedną z sytuacji z pierwszej połowy pretensje do sędziego miał Ireneusz Mamrot, opiekun Chrobrego. Z optycznej przewagi miejscowych długo jednak nic nie wynikało. Aż do doliczonego czasu gry drugiej połowy: w 91 min Bartosz Kwiecień, będąc już w polu bramkowym, strzałem głową doprowadził do remisu, a w 93 min rzut karny (faul Michala Pitera-Bućki) wykorzystał Wojciechowski. Łukasz Radliński wyczuł intencje strzelca, ale piłka do siatki wpadła tuż przy słupku. Co ciekawe, gospodarze kontrę przeprowadzili tuż po tym, jak w „16” Chrobrego padł Kasprzak.

Po tej porażce Sandecja straciła drugie miejsce w tabeli, teraz o dwa punkty wyprzedza ją m.in. Chojniczanka. Starcie obu ekip w najbliższej kolejce.

Chrobry Głogów – Sandecja Nowy Sącz 2:1 (0:1)
Bramki:
0:1 Słaby 22, 1:1 Kwiecień 90+1, 2:1 Wojciechowski 90+3 karny.
Chrobry: Janicki – Ilków-Gołąb, Michalski, Kwiecień, Szubertowski (66 Kona) – Kościelniak, Gąsior (66 Danielak), Bonecki, Machaj, Szczepaniak (70 Kowalczyk) - Wojciechowski.
Sandecja: Radliński – Kuban, Baran, Piter-Bucko, Słaby - Dudzic, Gałecki (46 Smoleń), Kasprzak, Trochim (28 Bartków), Małkowski - Piszczek (61 Leszczak).
Żółte kartki: Wojciechowski, Ilków-Gołąb, Michalski, Kwiecień - Słaby, Bartków, Smoleń. Sędziował: Karol Rudziński (Olsztyn).

Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Sandecji Nowy Sącz

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Chrobry – Sandecja: dramat ekipy z Nowego Sącza - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski