Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Kopalnie szykują się do fedrowania, ale ludzie boją się szkód górniczych

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Michał Gawroński obawia się, że po rozpoczęciu eksploatacji złoża „Dąb” uszkodzone mogą zostać domy na os. Kąty w Chrzanowie
Michał Gawroński obawia się, że po rozpoczęciu eksploatacji złoża „Dąb” uszkodzone mogą zostać domy na os. Kąty w Chrzanowie Sławomir Bromboszcz
Niemal codziennie Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie informuje o wstrząsach pochodzących z kopalni „Janina” w Libiążu. Zazwyczaj mają one siłę ok. 2,5 stopnia w skali Richtera. Mieszkańcom Chrzanowa trzęsą się wtedy meble i „dzwonią” szkła w szafkach.

- Bywały tąpnięcia tak silne, że przedmioty spadały z mebli. Pękały płytki i ściany - mówi Michał Gawroński, mieszkaniec os. Kąty w Chrzanowie.

Wstrząsy powoduje także działalność kopalni „Sobieski” z Jaworzna, która wydobywa węgiel ze złoża w Bycznie. Wkrótce ma przenieść się bliżej Chrzanowa i wspólnie z „Janiną” rozpocząć eksploatacje złoża „Dąb”.

- Mamy złe doświadczenia, dlatego obawiamy się, co będzie, jak kopalnia podjedzie jeszcze bliżej nas - mówi Michał Gawroński.

Kopalnie nie chcą płacić

Wiele domów jest uszkodzonych. Jak twierdzą ich mieszkańcy, stało się to po podziemnych detonacjach, które w ostatnich latach były bardzo mocne. Ludzie składali wnioski o wypłatę odszkodowań zarówno do kopalni w Libiążu, jak i w Jaworznie. Wszystkie jednak zostały odrzucone.

- Kopalnie uważają, że pęknięte ściany domów to nie ich wina - dziwi się Roman Madejski, przewodniczący rady os. Kąty w Chrzanowie.

On i inni ludzie nie zgadzają się z tym. Pod koniec ubiegłego roku rada osiedla zwróciła się z wnioskiem do Tauronu o zamontowanie na kilku wybranych domach płyt gipsowych. Gdyby pojawiły się na nich pęknięcia, oznaczałoby to, że to efekt działalności kopalni. Wówczas wzrosłyby szanse na wypłatę odszkodowań.

Płyty te powinny być montowane na wiosnę, dlatego z tym rozwiązaniem trzeba będzie jeszcze poczekać.

Będzie jeszcze gorzej

Rozpoczęcie wydobycia węgla ze złoża „Dąb” niesie za sobą poważne zagrożenie dla całego Chrzanowa, który nigdy nie był gminą górniczą. Wybudowane tu bloki i domy nie mają specjalnie wzmacnianych w tym celu fundamentów. Wstrząsy mogą je uszkodzić. 10-piętrowe bloki przy ul. Jordana wybudowane zostały na podmokłym terenie i już teraz wstrząsy mocno dają im się we znaki.

Szkody górnicze są nieuniknione. Nie mają co do tego wątpliwości także eksperci z Głównego Instytutu Górnictwa, którzy przygotowali raport nt. oddziaływania wydobycia na środowisko.

- Informują tam, że mogą tworzyć się głębokie na pięć metrów leje. Należy mieć nadzieję, że tylko w lasach - mówi Roman Madejski.

Złoże „Dąb” w 44 proc. znajduje się na terenie gminy Chrzanów. Skutki jego wydobycia będą odczuwane w całym mieście, a najmocniej na os. Kąty, Kroczymiechu, części Śródmieścia, Żelatowej i w Balinie. Wydobycie ma rozpocząć się w 2023 r. i potrwać ma 40 lat.

Znikną zbiorniki?

Eksploatacja prowadzona będzie na trzech poziomach, poniżej tego, gdzie fedrowała nieczynna już kopalnia „Matylda”. Obecnie jej korytarze są zatopione, jednak gdy ruszy wydobycie, jak zakładają geolodzy, woda przedostanie się niżej. Wówczas także zassana może zostać woda z okolicznych zbiorników w fablokowskiej Skale oraz stawów Grobli.

- Niesie to zagrożenie skażenia wód podziemnych - ostrzega Piotr Grzegorzek, przyrodnik z Chrzanowa.

Ponadto może zacząć się zapadać ziemia, bo korytarze po „Matydzie” będą puste. Ludzie obawiają się także uszkodzeń rurociągu dostarczającego wodę ze zbiornika Dziećkowice do Chrzanowa.

Czekają na decyzję

Rozpoczęcie wydobycia węgla ze złoża „Dąb” jest nieuniknione. To praca dla tysięcy górników na kolejne cztery dekady.

Samorządowcy chcą dołożyć wszelkich starań, by wydobycie odbywało się z jak najmniejszą szkodą dla gminy i mieszkańców.

- Otrzymaliśmy zapewnienie, że kopalnie nie będą fedrować w pobliżu zabudowań. Granicą ma być zachodnia obwodnica miasta - zapewnia Ryszard Kosowski, burmistrz Chrzanowa.

Obecnie Tauron czeka na decyzję środowiskową od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie. Takową wydał już ten z Katowic. Po uzyskaniu decyzji Tauron będzie mógł ubiegać się koncesję na wydobycie.

Gmina może liczyć na zastrzyk gotówki ze strony Tauronu. Z tytułu opłaty eksploatacyjnej otrzymywać będzie rocznie ok. 1 mln zł.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 12

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki CO TY WIESZ O KRAKOWIE

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chrzanów. Kopalnie szykują się do fedrowania, ale ludzie boją się szkód górniczych - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski