Chrzanów stoi w korkach

Od miesiąca zakorkowana jest droga wojewódzka 933 prowadząca z Chrzanowa do Oświęcimia. Od czwartku ruch wahadłowy i podobne utrudnienia pojawiły się na ul. Śląskiej prowadzącej przez Jaworzno do Katowic. Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość, bo w godzinach szczytu w zatorach trzeba odstać pół godziny i więcej.

Wszystko przez budowę zachodniej obwodnicy miasta. Nowy, niespełna trzykilometrowy odcinek połączy ul. Oświęcimską w okolicy Kroczymiechu z ul. Śląską na os. Kąty w okolicy węzła autostrady A4 w Byczynie.

Dzięki obwodnicy kierowcy będą mogli dojechać do autostrady, omijając Chrzanów. Inwestycja obejmuje budowę drogi, estakady nad drogą gruntową oraz chodników. W planach jest również wykonanie kanalizacji, oświetlenia, ekranów akustycznych oraz przebudowa sieci energetycznej, teletechnicznej, gazowej i wodociągu. Będzie także specjalny, odgrodzony pas dla zwierzyny oraz dwa ronda.Obwodnica będzie przebiegać głównie przez tereny leśne.

Inwestycję wartą prawie 20 mln zł wykonuje polsko-włoskie konsorcjum firm Pavimental. Zgodnie z planem ma zakończyć prace pod koniec listopada tego roku.

Zanim jednak kierowcy będą cieszyć się z nowej drogi, czeka ich sporo utrudnień. O ile korki na ul. Śląskiej, około pół kilometra za węzłem byczyńskim, mogą ominąć, wjeżdżając na autostradę A4 w kierunku Katowic, o tyle w drodze do Libiąża jedyną alternatywą jest nadłożenie drogi przez ul. Powstańców w Chrzanowie.

- Kilka lat temu, gdy budowano most w Kroczymiechu, też ruch przeniósł się na wiele miesięcy właśnie na Powstańców. Jest znacznie dalej, ale można zaoszczędzić sporo nerwów, bo ruch jest płynny - komentuje Marian Bąk z Chrzanowa, który pracuje w Libiążu. Cieszy się z budowy obwodnicy, bo odciąży ona ruchliwą Oświęcimską.

- Wszystkie tiry przeniosą się na obwodnicę, a na wojewódzkiej 933 będzie bezpieczniej - komentuje chrzanowianin.

Ryszard Kosowski, były burmistrz Chrzanowa, który zainicjował budowę obwodnicy, liczył, że trasa będzie pomocna przy zaplanowanej budowie strefy gospodarczej na granicy Chrzanowa i Libiąża. Strefa miała ciągnąć się od likwidowanego "Fab-loku" po Kroczymiech. Miała zajmować obszar o pow. 328 ha, z czego 50,3 ha leży na terenie gminy Libiąż, natomiast pozostała w gminie Chrzanów.

Problemem, który może się okazać nie do przeskoczenia, jest potrzeba wycinki 120 hektarów lasów, na co nie chcą się zgodzić Lasy Państwowe. Nowy burmistrz Marek Niechwiej, choć początkowo krytykował pomysł powstania strefy w Kroczymiechu, po objęciu urzędu zmienił zdanie i zadeklarował pertraktacje z Lasami Państwowymi.

Wątek rowerzystów
*W kwietniu przeszło 100 cyklistów zorganizowało protest w związku z obwodnicą zachodnią miasta, domagając się budowy tunelu w nasypie, który przetnie im zielony szlak rowerowy. Cykliści oprócz tunelu chcą też rampy rowerowej, dzięki której możliwy będzie przejazd na dwóch kółkach z Chrzanowa do lasu na Groblach i dalej, do Jaworzna i Chełmka. Dotąd udało im się zebrać ponad 1300 podpisów pod petycją skierowaną do marszałka Małopolski Marka Sowy.

* Będzie alternatywne rozwiązanie
- Proponowana przez nas budowa tunelu wymaga zmian projektowych, które znacznie wydłużyłyby budowę obwodnicy - relacjonuje Piotr Mankiewicz, szef Stowarzyszenia Chrzanowskich Cyklistów. W związku z tym stowarzyszenie przystało na propozycję marszałka, aby budować rampy (pochylnie) pieszo-rowerowe prowadzące z ul. Chełmońskiego na poziom obwodnicy po obu jej stronach, gdzie będą łączyć się z istniejącymi ścieżkami rowerowymi.