Kardynał Dziwisz przewodniczył wczoraj po południu mszy świętej w Bazylice Mariackiej w Krakowie. Podczas homilii mówił, że odświeżając pamięć o tym, czego Bóg dokonał w naszym życiu osobistym i zbiorowym, sami możemy ułożyć i odśpiewać mu hymn „Magnificat”.
Hierarcha nawiązał też do zakończonych niedawno Światowych Dni Młodzieży.
- W ostatnim tygodniu lipca Kraków stał się stolicą młodych chrześcijan całego świata, którzy już powrócili do swych domów, ale z pewnością na całe życie zapamiętają to, co tu przeżyli - powiedział kard. Dziwisz.
Wcześniej metropolita krakowski gościł w Ludźmierzu, gdzie tysiące pątników przybyły tradycyjnie do stóp Gaździny Podhala. - Czeka na nas śmierć, ale do niej nie należy ostatnie słowo.
Grób nie jest dla nas ostatnim i definitywnym przystankiem. Jesteśmy bowiem stworzeni do życia i zmierzamy do życia po przekroczeniu progu śmierci i powstaniu z martwych. Taki jest horyzont naszej chrześcijańskiej nadziei, umocnionej wiarą, że w niebie czeka na nas uwielbiony Jezus Chrystus ze swą wniebowziętą Matką - powiedział kard. Dziwisz.
Z kolei niemal 100 tys. wiernych zgromadziło się na wczorajszych uroczystościach na Jasnej Górze. Podczas kazania metropolita częstochowski abp Wacław Depo powiedział, że „Polska jest darem, dla którego warto podjąć spór o zwycięstwo prawdy i o przyszłość”. - Od chrztu chrześcijaństwo i polskość idą w parze - mówił abp Depo.
Odpust na Jasnej Górze był podziękowaniem za 1050-lecie Chrztu Polski, wizytę papieża Franciszka oraz ŚDM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?