Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chwilówki działają jak narkotyk

Dorota Stec-Fus
Janusz Romaniszyn/polskapresse
Pieniądze. Coraz więcej Polaków zapożycza się w parabankach i popada w tarapaty. A dyskusja nad ustawą antylichwiarską się przeciąga.

"2 tysiące złotych w pięć minut", "Bez żyrantów i sprawdzania wiarygodności finansowej" - tego typu wszechobecne reklamy różnorodnych firm pożyczkowych przekonują coraz większą liczbę Polaków.

Zainteresowanie szybką gotówką wzrasta w miesiącach letnich. - Wyraźne ożywienie widać przed wakacjami, gdy planujemy wakacje i na początku września, gdy kompletowane są wyprawki szkolne - zauważa Jarosław Ryba, prezes Zarządu Związku Firm Pożyczkowych. Dodaje, że większość pożyczek wykorzystywana jest na bieżące potrzeby, a w sezonie urlopowym także na finansowanie domowych remontów.

Amatorami szybkiej gotówki są częstokroć osoby pozbawione zdolności kredytowej. Pożyczają w parabankach niewielkie kwoty nie zdając sobie sprawy z rzeczywistych kosztów szybkiej gotówki.

A często są one olbrzymie. Firmy te, oferując pożyczki z bardzo wysokim oprocentowaniem, stosują również wysokie prowizje, opłaty za usługi konsultanta, a także niebotyczne kary za niewielkie nawet spóźnienie w spłacie raty. W efekcie całkowite koszty "chwilówek" mogą być 4-5-krotnie wyższe niż ceny podobnych pożyczek w bankach.

W 2012 roku aż 1,35 mln Polaków utopiło w parabankach 2,3 mld zł, o 0,3 mld zł więcej niż w 2010 r., kiedy to ich ofertą zainteresowało się 1,24 mln osób.

- Chwilówki działają jak narkotyk. Są łatwo dostępne, więc bierzemy pierwszą w nadziei, że to rozwiąże nasze problemy. Ponieważ to nie następuje, sięgamy po kolejne. W konsekwencji popadamy w spiralę zadłużenia, z którego wyjście jest już niezwykle trudne - ostrzega psycholog prof. Zbigniew Nęcki. Nierzadko dochodzi do tragedii rodzinnych, a nawet samobójstw.

W ubiegłym roku rząd postanowił wydać walkę lichwie i resort finansów przystąpił do prac nad przepisami, które mają chronić klientów parabanków przed skutkami niebezpiecznych pożyczek. Warto przypomnieć, że w tej sprawie Narodowy Bank Polski alarmował już dwa lata wcześniej. Od dawna apeluje o to także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tylko w 2013 roku wpłynęły tam 123 skargi na niebankowe instytucje pożyczkowe.

W maju tego roku rząd przyjął założenia do projektu nowelizacji ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. - Propozycja wprowadza maksymalną wysokość całkowitego kosztu kredytu konsumenckiego. Aktualnie Rządowe Centrum Legislacji opracowuje projekt ustawy realizujący założenia uchwalone przez Radę Ministrów. Potem zostanie on rozesłany do wszystkich uczestników uzgodnień w celu zgłaszania ewentualnych uwag - informuje Wiesława Dróżdż, rzeczniczka resortu.

Ministerialne propozycje zakładają wysokie kary dla parabanków, działających bez zezwolenia. Będą one kontrolowane przez Komisję Nadzoru Finansowego, czego obecne przepisy nie przewidują.

Prezes Jarosław Ryba zgadza się z większością zapisów z wyjątkiem najważniejszego: limitu cen pożyczek. - Został on skonstruowany w taki sposób, że preferuje duże firmy, które udzielają pożyczek na wysokie kwoty i długie okresy. Będzie to bardzo szkodliwe prawo dla małych podmiotów, które specjalizują się w mikropożyczkach. Gdy nowe przepisy wejdą w życie oferta rynkowa zmniejszy się o jedną trzecią, a firmy, które pozostaną podniosą ceny do górnego pułapu - przekonuje Jarosław Ryba.

Lobbing organizacji, zrzeszających parabanki jest ogromny. Dlatego nie sposób przewidzieć, kiedy i w jakim kształcie nowe prawo zostanie przyjęte.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski