Ciągle młodzi

Spragniona świeżej muzyki publiczność zjeżdżała nań z całej Polski, aby posłuchać zespołów, których nie było w radiu czy w telewizji. I to właśnie wtedy zadebiutowały w Jarocinie trzy formacje, które wniosły na zdominowaną przez punk i zimną falę scenę, powiew lekkości, melodii i humoru.

Kobranocka powstała w Toruniu - i była kolejną grupą z tego miasta po Republice, która zdobyła ogólnokrajową popularność. Stało się to za sprawą energetycznych piosenek, które tworzyli wokalista i gitarzysta Andrzej „Kobra” Kraiński oraz tekściarz (a na co dzień psychiatra) Andrzej Michorzewski. Z czasem Kobranocka skręciła bardziej w stronę tradycyjnego rocka - i podbiła rozgłośnie radiowe miłosną balladą „Kocham cię jak Irlandię”.

Z Chrzanowa z kolei przyjechała do Jarocina grupa Sztywny Pal Azji. Pod zabawną nazwą, zainspirowaną „Trylogią” Sienkiewicza, ukrywało się pięciu młodych chłopaków, którzy pisali emocjonalne piosenki. Tak spodobały się one młodej widowni, że zespół stał się największą gwiazdą ówczesnej Rozgłośni Harcerskiej. Niebawem cała Polska śpiewała „Zakopane”, „Wieżę radości, wieżę samotności” i „Nieprzemakalnych”.

Warszawę reprezentowały z kolei Róże Europy. Dowodzący zespołem Piotr Klatt stawiał na klasyczne wzory rockowe z Rolling Stonesami na czele - nasycając je punkowym wigorem. Nic więc dziwnego, że zespół szybko dorobił się wielkich hitów - ze zmysłowym „Jedwabiem” na czele.

Dziś wszystkie trzy grupy celebrują swoje trzydziestolecie. Czy nadal mają taką moc, jak kiedyś?