Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciało miejscem spotkania człowieka z Bogiem

Redakcja
Współczesna mentalność ma dosyć ambiwalentny, a czasem nawet sprzeczny stosunek do ludzkiego ciała. Z jednej strony, głosi kult ciała młodego, pięknego i zdrowego, często pojmując je jedynie jako źródło przyjemności.

Tomasz Kot SJ

Wielu ludziom trudno oprzeć się pokusie myślenia o sobie inaczej niż tylko przez pryzmat własnego ciała, którego wygląd i jakość coraz częściej staje się podstawą tego, jak są spostrzegani. Ta sytuacja nierzadko powoduje problemy w stosunku do własnego ciała, które nigdy nie odpowiada wymarzonemu ideałowi. Z drugiej strony, trudno nie zauważyć rosnącego zainteresowania duchowością, która otwiera na zupełnie inny wymiar człowieka. Niestety, „ciało” i „duch” ciągle zdają się należeć do dwóch sfer, które trudno ze sobą połączyć, prawie tak jak wodę i ogień.

Ta mentalność ma także wpływ na wielu chrześcijan, którzy albo mają tendencję do deprecjonowania ciała (które ze swej natury oddalałoby nas od Boga i rzeczywistości duchowych), albo po prostu nie doceniają wagi i roli cielesności w swojej wierze. Trudno też zaprzeczyć, że rozdarcie pomiędzy sferą ciała a sferą ducha, jakie możemy zaobserwować w dzisiejszej kulturze, ma swoje korzenie właśnie w opozycji duch – ciało, którą przez wieki utrwalało chrześcijaństwo, a raczej pewne jego nurty, niestety, nierzadko dominujące. Warto zatem sięgnąć do źródeł, a szczególnie do Biblii konsekwentnie głoszącej jedność człowieka, który cały – zarówno duszą, jak i ciałem – ma być zwrócony ku Bogu.

Jak Biblia mówi o człowieku?

Biblijne myślenie o człowieku można uchwycić przede wszystkim przyglądając się językowi, jakim mówi ona na jego temat. Pomijając późne księgi, powstałe pod wpływem filozofii greckiej (na przykład księgi Syracydesa czy Mądrości), Biblia nigdy nie dzieli człowieka na ciało i duszę, rozumiejąc przez to dwa odrębne elementy, choć w biblijnym tekście pojawiają się słowa, które współczesnemu czytelnikowi mogą taki podział sugerować.

Biblia mówi, że człowiek „jest” ciałem. Słowo „ciało”, które znajdujemy w tekstach Starego Testamentu, tłumaczy zazwyczaj hebrajskie basar. Oznacza całego człowieka, podkreślając, że jest stworzeniem, że nie ma w sobie życia w pełni, tak jak posiada je Bóg. Dlatego też nawet anioł zaliczany przez nas do sfery nadprzyrodzonej, ponieważ jest stworzeniem, ma również ciało (por. Ez 10, 12). Wszystkie kategorie antropologii biblijnej służą również do mówienia o Bogu. Bóg może mieć serce, oczy i ręce. Jedynym wyjątkiem jest słowo basar, ono odnosi się tylko do stworzeń. W Nowym Testamencie można odnaleźć podobną terminologię wyrażającą zasadniczą różnicę pomiędzy Bogiem a Jego stworzeniem: To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem (J 3, 6).

Biblia mówi, że człowiek „jest” duszą. Słowo „dusza” wprowadza chyba najwięcej zamieszania przez jego potoczne rozumienie, które sugeruje coś niematerialnego i duchowego. W tłumaczeniu Starego Testamentu „dusza” pojawia się zazwyczaj tam, gdzie tekst hebrajski używa słowa nefesz, które oznacza całego człowieka, podkreślając jedynie to, że ma on w sobie życie, że jest różny od martwych przedmiotów. Z tego powodu nefesz oznacza czasem po prostu istotę żywą, ale w żaden sposób nie sugeruje jej niematerialności. Gdy duch (hebr. ruah) – będący uniwersalnym źródłem życia – wcieli się i ukonkretni, wówczas powstaje nefesz, istota żywa: Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą (Rdz 2, 7).
Za każdym razem, gdy trzeba wyrazić przeżycia i emocje człowieka związane z jego kondycją stworzenia – takie jak radość (por. Ps 84, 3), cierpienie (por. Hi 14, 22), lęk (por. Ps 119, 120) czy pragnienie (por. Ps 63, 2) – pod piórem autorów biblijnych zaraz obok duszy (nefesz) pojawia się ciało (basar). To wszystko, co spontanicznie nazwalibyśmy duchowym wymiarem człowieka, w Biblii jest jednocześnie i nierozłącznie sprawą duszy i ciała.

Ten krótki opis języka biblijnego sugeruje inną wizję człowieka niż ta, która spontanicznie się nam narzuca: duszy nie da się oddzielić od ciała, a ciała od duszy! Choć rozważania te mogą się wydawać dosyć teoretyczne, konsekwencje, jakie z nich płyną, są bardzo praktyczne, warunkują to, jak na co dzień żyjemy, jak spostrzegamy to, co się w nas dzieje i w końcu warunkują także nadzieję naszej wiary.

W pewien sposób do biblijnego myślenia każe nam wrócić współczesna psychologia, która zwraca uwagę na język ciała, by przez nie mieć wgląd w to, co się w człowieku dzieje. Często, gdy bezskutecznie borykamy się z trudnymi sytuacjami, próbując je zrozumieć na podstawie interpretacji, jakie podaje przeceniany przez nas intelekt, lekceważone przez nas ciało mówi bardziej prawdziwie o tym, co się dzieje i, co najważniejsze, mówi o nas całych, nie tylko o naszej materialności. Tego powrotu do biblijnej wizji człowieka powinna się być może od psychologii uczyć także duchowość. Najlepszym przykładem są psalmy. Treścią modlitwy psalmów często bywa opis tego, co się dzieje z ciałem modlącego się: Rozlany jestem jak woda i rozłączają się wszystkie moje kości; jak wosk się staje moje serce, we wnętrzu moim topnieje. Moje gardło suche jak skorupa, język mój przywiera do podniebienia, kładziesz mnie w prochu śmierci (Ps 22, 15-16); Póki milczałem, schły kości moje, wśród codziennych mych jęków. Bo dniem i nocą ciążyła nade mną Twa ręka, język mój ustawał jak w letnich upałach (Ps 32, 3-4).

Najczęściej nie chodzi o chorobę. Grzech, cierpienie psychiczne czy duchowe mają zawsze swoje reperkusje w ciele. Każda trudna sytuacja psalmisty jest opisana także przez to, co się dzieje z jego ciałem. Tak jakby nie można było opisać sytuacji duchowej, nie mówiąc o sytuacji ciała. Oczywiście, ciało nie kojarzy się w perspektywie biblijnej jedynie z trudnymi przeżyciami. Wystarczy wspomnieć księgę Pieśni nad Pieśniami, która stała się także inspiracją dla mistyków chrześcijańskich mówiących o ich relacji do Boga, a w której ciało odgrywa bardzo ważną rolę, tak jak w każdym erotyku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski