Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciasnota i korki w Starym Podgórzu

Redakcja
INTERWENCJE. Komunikacyjny horror - tak w skrócie można określić to, co obecnie dzieje się w Starym Podgórzu. A wszystko z powodu utworzenia strefy płatnego parkowania na Kazimierzu.

Stare Podgórze: ul. Karola Rollego Fot. Anna Kaczmarz

Stare Podgórze ze swymi wąskimi uliczkami od dawna boryka się z deficytem miejsc parkingowych. Wprawdzie ubiegłoroczna zmiana organizacji ruchu w tamtym rejonie (m.in. wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na ulicach Józefińskiej, Węgierskiej czy Zamoyskiego) nieco poprawiła sytuację, bo pozwoliła na zwiększenie liczby miejsc postojowych, ale problem pozostał. A ostatnio jeszcze się nasilił - wszystko z powodu utworzenia pod koniec maja strefy płatnego parkowania na Kazimierzu.

- Zawsze był w Starym Podgórzu problem, że auta się nie mieszczą. Już wcześniej było źle, ale teraz jest wprost tragicznie! Kierowcy, nie chcąc płacić za postój na Kazimierzu, uciekają do Podgórza i w efekcie wszystko mamy zapchane samochodami - ubolewa przewodniczący Rady Dzielnicy XIII Podgórze Zygmunt Włodarczyk.

Problem dotyczy praktycznie całego centrum Starego Podgórza, a najgorzej jest na ulicach położonych blisko mostu Piłsudskiego i kładki Bernatka. Szczelnie zastawione samochodami są m.in.: Nadwiślańska, Józefińska, Rollego czy Brodzińskiego. - Jest tam tak ciasno, że trudno się przecisnąć, nie mówiąc już o tym, że dwa auta praktycznie nie są w stanie się wyminąć - narzeka pan Henryk, który przez ten rejon miasta przejeżdża codziennie.

- Od czasu wprowadzenia płatnej strefy na Kazimierzu po naszej stronie Wisły w ogóle nie ma miejsca do parkowania. Jest to bardzo uciążliwe dla nas - mieszkańców. Dlaczego my mamy cierpieć z powodu tego, że ktoś nie chce płacić za parkowanie?! Wręcz prosimy o płatną strefę w Podgórzu! - podkreśla pani Katarzyna mieszkająca przy ul. Celnej.

Wszechobecna ciasnota i auta zaparkowane niemal jedno na drugim to nie wszystko. Problemem są również korki - były one w Starym Podgórzu już wcześniej, ale teraz są gorsze niż dwa miesiące temu, gdy na Kazimierzu nie obowiązywała jeszcze strefa. Uciekający z Kazimierza kierowcy szukają po drugiej stronie Wisły miejsca do zaparkowania, ale często mają problemy z jego znalezieniem, więc krążą bardzo długo po wąskich uliczkach, dodatkowo generując wzmożony ruch i korki.

Jak rozwiązać problem? Rada Dzielnicy XIII prowadzi właśnie w tej sprawie rozmowy z Zarządem Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Nasi inspektorzy w terenie oceniają sytuację. Skupiamy się na tym, by przeanalizować skalę problemu (które ulice i jak bardzo są zastawione autami itp.). Jakichkolwiek wniosków i decyzji w tej sprawie będzie można się spodziewać po wakacjach - podaje Michał Pyclik z ZIKiT.

Podgórscy radni przede wszystkim chcą powołać komisję (z udziałem przedstawicieli ZIKiT i Straży Miejskiej), która przeprowadzi wizję lokalną, by ocenić, czy w Starym Podgórzu są możliwości zwiększenia liczby miejsc do parkowania. - Po drugie konieczne będzie przeprowadzenie (po wakacjach) analizy, która pokaże, jak faktycznie utworzenie strefy na Kazimierzu wpłynęło na sytuację u nas, a także odpowie na pytanie, czy ewentualnie byłoby sensowne wprowadzenie strefy płatnego parkowania także w Starym Podgórzu - mówi przewodniczący Włodarczyk.

Przyznaje jednocześnie, że przed ewentualnym utworzeniem strefy w Podgórzu trzeba byłoby - oczywiście - przeprowadzić konsultacje społeczne. A ostateczna decyzja w tej sprawie i tak należeć będzie do Rady Miasta Krakowa.

(PSZ)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski