Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cichy zabójca wrócił

Grzegorz Tabasz
Przykro mi, lecz w pierwszym dniu jesieni muszę powitać smog. Nic to, że słońce pięknie świeci, a temperatura przypomina lato.

WIDEO: Krótki wywiad

Miałem okazję podróżować drogą biegnącą z zachodu na wschód na granicy Beskidu Wyspowego, Gorców i Żywiecczyzny. Słońce za plecami, a przed oczyma liczne kominy. Późnym popołudniem temperatura szybko spada i ludzie zaczynają palić w piecach.

Ciemne smugi dymu wpierw unoszą się na kilkadziesiąt metrów w górę, by potem ścielić się równolegle do powierzchni ziemi. Dym tworzy doskonale widoczną w przeźroczystym powietrzu warstwę. Ciemna płaszczyzna przecina doliny na dwie wyraźne części. Jakby ktoś nałożył przeźroczystą taflę. Była to inwersja zwana też matką smogu.

Przy bezwietrznej pogodzie i nagłym spadku temperatury zimne i ciężkie powietrze zalega tuż przy ziemi. Ponad nim układa się warstwa cieplejszego powietrza, a wyżej coraz bardziej wychłodzona atmosfera. Cały układ dział niczym szklana szyba i kumuluje wszystkie spaliny tuż nad dachami domów.

I tak będzie do samego rana, gdy słonce ogrzeje ziemię. Za dnia pooddychamy czystym powietrzem, zaś wieczorem smog wróci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski