Cięcie na rozgrzewkę

Wiał wiatr, zacinał deszcz, ale przez ponad dwie godziny na położonej w zagłębieniu terenu łące słychać było pracujące piły. Kilkanaście wierzb błyskawicznie traciło swe rozłożyste korony. – Po raz pierwszy zaprosiliśmy do współpracy strażaków i to był świetny pomysł. Praca posuwa się szybko, a przy tym panuje porządek. W przyszłości na pewno zrobimy podobnie – zapowiada inicjator akcji ogławiania Waldemar Bucki.

Druhowie z Kościelca nie tylko pomagali ogławiać drzewa. Jeden z nich, Krzysztof Połetek, był pomysłodawcą ulokowania tegorocznej akcji w tej miejscowości. Wybór padł na działkę należącą do Macieja Korfla. – To dobry pomysł. Na drobne drewno już jest chętny sąsiad, który potnie je na ścinki i będzie miał opał. Grubsze kawałki też się wykorzysta – mówi właściciel gruntu.

Na Dni Wierzby Głowiastej tradycyjnie przyjeżdżają goście z odległych części Polski. Ireneusz Kaługa z Siedlec, fotografik przyrody, nie opuścił żadnej akcji. Tym razem namówił do przyjazdu Tomasza Grabowskiego. Ten mieszka na Lubelszczyźnie, ale do Kościelca przybył prosto z Gdańska, gdzie uczestniczył w kursie obrączkowania ptaków. – Irek opowiadał mi, że muszę tu przyjechać, muszę zobaczyć, jak świetnie ta akcja się tutaj rozwija. I rzeczywiście jestem pod wrażeniem. U nas podobnej tradycji nie ma, ale będę chciał zainicjować ją również u siebie. Wierzby to znakomite siedlisko rzadkich owadów i zwierząt, w tym takich zagrożonych gatunków jak sowa pójdźka. Warunkiem jest jednak systematyczne ogławianie drzew – mówi.

Akcję sobotniego ogławiania poprzedziła piątkowa konferencja w Zespole Szkół w Piotr­kowicach Małych, który był jednym ze współorganizatorów imprezy. Honorowy patronat nad nią objął wicemarszałek województwa Wojciech Kozak.

[email protected]