Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cierpliwość popłaca

Redakcja
Piłkarze Legionu Pierzchów dopięli swego i po trzech latach starań awansowali do klasy A. Znów nie udało im się wygrać wielickiej klasy B, na szczęście dla nich druga lokata też dawała promocję.

Grupa wielicka - Legion Pierzchów

Piłkarze Legionu Pierzchów dopięli swego i po trzech latach starań awansowali do klasy A. Znów nie udało im się wygrać wielickiej klasy B, na szczęście dla nich druga lokata też dawała promocję.

   Legion zawsze pozostawał w cieniu bardziej znanych zespołów z gminy Gdów, a mianowicie Gdovii i Raby Książnice, które grały w klasach okręgowych odpowiednio krakowskiej i tarnowskiej. Pozostałe gminne kluby występowały w niższych klasach i raczej nie wykazywały chęci, aby piąć się wyżej. Legion był pierwszym klubem, który zdecydował się na sportowy sukces i konsekwentnie do niego dążył.
   Klub jest młody, powstał w 1985 roku i w pierwszym sezonie gry w klasie C drużyna zajęła ósmą lokatę. W 1999 roku w klubie zaczął działać nowy zarząd, na czele którego stanął Łukasz Pilch i od tego momentu klub zaczął się szybko rozwijać. Dzięki ogromnej pracy członków zarządu klubu: Mieczysława Michalika, Benedykta Michałka, Łukasza Jurka, Krzysztofa Owsianki i Piotra Stachela klub działa prężnie. Szkoli zawodników w trzech drużynach.
   Zawodników z Pierzchowa w drużynie gra mało, najwięcej klub zyskał namawiając do gry byłych zawodników Raby Książnice, Gdovii oraz okolicznych zespołów. Nikt jednak nie żałuje przyjścia do Legionu, grał tu nawet czołowy stoper w okolicy Ireneusz Kocemba oraz krakowski wyjadacz Robert Ząbczyński. W pierwszej rundzie drużynę prowadził Stanisław Wytrych, na wiosnę zaś za wyniki odpowiedzialny był były zawodnik Legionu Jacek Saj.
   - Bardzo chcieliśmy awansować, bowiem obserwując poziom spotkań w klasie A uważaliśmy, że nasza gra nie odbiega poziomem od większości drużyn występujących na wyższym szczeblu - _uważa prezes Pilch._
   Choć punktów zespół zdobył podobną ilość jesienią i wiosną, to runda rewanżowa była zdecydowanie trudniejsza dla zespołu. Rywale Legionu zacierali ręce, ponieważ zespół opuściło wielu czołowych piłkarzy: Kocemba przeniósł się do Radziszowianki, podstawowy bramkarz Balog wrócił w trybie awaryjnym do macierzystego Prokocimia, Saj zajął się tylko trenerką, a Ząbczyński zakończył karierę.
   Dla małego klubu, jakim jest Legion, były to ciosy dość znaczące, tym bardziej że udało się tylko namówić do gry bramkarza z sąsiedniego Brzezia - Romana Muchę. Mimo to zespół walczył ambitnie i przegrał tylko z rezerwą Orła Piaski Wielkie na wyjeździe 1-2. W pozostałych meczach ekipa z Pierzchowa nie zawodziła; wygrywała pewnie i wysoko. Apogeum formy przyszło w końcówce sezonu, gdy drużyna najpierw rozgromiła na własnym stadionie lidera Wiślankę Grabie 5-1, a następnie w stosunku 7-0 pobiła spadkowicza z klasy A Naprzód Ochmanów.
   Trudno powiedzieć, który z zawodników miał decydujący wpływ na wyniki zespołu, bo dobrze grali wszyscy. Zespół jest mieszanką rutyny i młodości, występują w nim piłkarze ograni w wyższych ligach, jak i ci, dla których gra w Legionie jest doskonałą promocją. Drużyna jest ciekawa i zapewne poradzi sobie w klasie A, tym bardziej że zarząd planuje wzmocnienia składu, aby być pewnym realizacji celu typowego dla każdego beniaminka. (PAN)

Oni wywalczyli awans

Roman Mucha, Paweł Potrzeba, Bogusław Dudek, Mariusz Jurek, Mariusz Owsianka, Tomasz Pilch, Ireneusz Kocemba, Krzysztof Stachel, Grzegorz Surma, Bogusław Bankowicz, Łukasz Jurek, Marcin Mardosz, Krzysztof Owsianka, Marek Pilch, Sławomir Stachel, Michał Dudek, Robert Ząbczyński, Michał Lutyński, Zbigniew Skowronek, Piotr Stachel, Krzysztof Zając, Piotr Balog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski