Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężarne Ukrainki nie zostały same. Otrzymują pomoc zarówno w Krakowie, jak w ojczyźnie

Dorota Stec-Fus
Dorota Stec-Fus
Centrum Pomocy dla Kobiet w Ciąży z Ukrainy przy ul. Piłsudskiego 29 w Krakowie to jedyna tego typu placówka w Polsce. Dzięki wsparciu, płynącemu z różnych stron pomogła dotąd blisko 1500 uchodźczyniom i tyluż noworodkom. Idzie na ratunek także tym, które muszą rodzić oraz karmić swe dzieci w ekstremalnie trudnych realiach wojennych. W lutym wyruszył już piąty konwój niosący im pomoc. A w krakowskich szpitalach położniczych każdego dnia słychać pierwszy krzyk nowo narodzonych ukraińskich dzieci.

Medycy, harcerze, wolontariusze

Twórcami Centrum jest grupa medyków (położnych, doradczyń laktacyjnych, psychologów, lekarzy) i harcerzy oraz innych wolontariuszy. W pierwszych dniach wojny zebrali się wokół Centrum Położniczego i Rehabilitacji Koala, by wspólnymi siłami otoczyć opieką uchodźczynie, szukające schronienia w Krakowie.

Sytuacja ciężarnych Ukrainek, które przyjeżdżały do Polski po 24 lutego 2022 była – i częstokroć jest nadal - niewyobrażalnie trudna. W większości przypadków poza walizką z osobistymi rzeczami nie mają nic – mówi Anna Przybylska, kierowniczka Koali.

Lawina chętnych do niesienia pomocy ruszyła

Inicjatorki przedsięwzięcia zaczynały właściwie od niczego. „Iskrą zapalną” okazał się Brian Christopher Voakes z Wielkiej Brytanii. Z początkiem marca 2022 roku przyjechał do Krakowa na warsztaty aktorskie. Chciał pomóc i poprzez aktorkę – absolwentkę Koalowej Szkoły Rodzenia - trafił do Koali. Obdarzył położne zaufaniem i bez żadnych dowodów, widząc tworzony dopiero prowizoryczny magazyn, zostawił pieniądze. Dał kobietom wiarę, że mają moc i mogą pomagać na większą skalę. Potem lawina chętnych do niesienia pomocy ruszyła.

Był to czas tytanicznej pracy dla wszystkich zaangażowanych w to niezwykłe dzieło. Anna Przybylska, jak wspomina, była tak zmęczona, że dzisiaj trudno jej chronologicznie poustawiać wszystkie zdarzenia. W pierwszych tygodniach kobiety robiły dosłownie wszystko. Odbierały ciężarne z dworca, "załatwiały" i urządzały dla nich mieszkania, przygotowywały wyprawki dla noworodków, zawoziły kobiety do szpitali na rozwiązanie, opiekowały się nimi po porodach, organizowały wsparcie laktacyjne, psychologiczne, opiekę ginekologiczną, pediatryczną, załatwiły nawet formalności w urzędach.

Pierwszy konwój z pakietami do porodu

Ale na tym nie koniec. Już w marcu 2022 z Kamienicy pod Śpiewającą Żabą, gdzie mieści się Koala, wyruszył pierwszy konwój z pakietami do porodu w warunkach poza szpitalnych (w schronie, w metrze, w trakcie podróży). Autorami tego projektu jest Stowarzyszenie Niezależnych Położnych Dobrze Urodzeni. W ubiegłym miesiącu na Ukrainę dotarł kolejny, piąty już konwój.

Od maja 2022 Koala działa razem ze Stowarzyszeniem Rodziców i Przyjaciół Osób z Zespołem Downa „Tęcza”. Od tego czasu Centrum ma już własny lokal, który przy wsparciu darczyńców udało się wyremontować, a urządziła go IKEA Kraków.

W Centrum nieprzerwanie prowadzona jest edukacja w ramach szkoły rodzenia. Położne główny nacisk kładą na to, by kobiety jak najłagodniej przeszły poród i czuły się bezpiecznie w polskim systemie opieki zdrowotnej. Zajęcia prowadzone są przez specjalistów z Ukrainy, w większości uchodźczynie tej wojny. Kolejnym obszarem, który nabrał zupełnie nowego znaczenia, jest wsparcie laktacji. Karmienie piersią jeszcze nigdy nie było tak ważne jak teraz. W kraju owładniętym wojną brakuje prądu, wody pitnej, mleka modyfikowanego. Jeśli kobieta otrzyma „na starcie” dużo dobrej wiedzy o laktacji, wówczas zacznie karmić piersią i zarówno ona jak jej dziecko będą bardziej bezpieczne.

Olbrzymi stres

Miejscem porodu najczęściej wybieranym przez podopieczne Centrum jest Szpital Ginekologiczno – Położniczy Ujastek. Przychodzą tu z wiedzą i z pakietami do rozwiązania. - Urodzenie dziecka z dala od najbliższych, w obcym kraju, stanowi dla nich olbrzymi stres, potęgowany lękiem o mężów, ojców i braci, walczących na wojnie. Równocześnie jesteśmy świadkami naprawdę wzruszających scen kiedy to mama, zaraz po urodzeniu dziecka dzwoni do męża. Na ekranie telefonu pojawia się niezwykle utrudzony mężczyzna w mundurze żołnierza, ale po zobaczeniu swego dziecka jego twarz zmienia się nie do poznania. Wzruszenie i radość, że jego dziecko i matką są bezpieczne – opowiada dyr. Renata Pietruszka

Szpital – który jako jedyny w Małopolsce 5 lat temu zorganizował bank mleka kobiecego - w listopadzie ub. roku został wybrany do programu UNICEF „Wsparcie matek w zakresie żywienia niemowląt i małych dzieci w kryzysie”. Projekt koordynowany jest przez Fundację Bank Mleka Kobiecego i dotąd zakwalifikowało się do niego zaledwie 10 placówek w całej Polsce. Choć zaadresowany jest do wszystkich kobiet, u nas bodaj najczęściej zalecany jest straumatyzowanym Ukrainkom, najbardziej zagrożonych utratą pokarmu.

Doradca laktacyjny

W ramach programu młode mamy wkrótce po rozwiązaniu mogą liczyć na doradcę laktacyjnego, psychologa klinicznego, neurologopedę i fizjoterapeutę. Ukrainki bardzo chętnie korzystają z porad w zakresie prawidłowego przystawiania dziecka do piersi, celem rozbudzenia laktacji. Jest to szczególnie istotne dla tych, które zamierzają wracać do domu.

Uchodźczynie trafiają też do Szpitala Ginekologiczno Położniczego przy ul. Henryka Siemiradzkiego. - Tygodniowo mamy 2 pacjentki z Ukrainy, najwięcej z Donbasu. Na początku wojny były bardzo przestraszone, teraz są nieco bardziej stabilne emocjonalnie – wyjaśnia dyr. Antoni Marcinek. Kobiety często proszą o znieczulenie i - jeśli tylko nie straciły pokarmu - chętnie karmią piersią. Są otoczone, jak podkreśla dyrektor, wszechstronną opieką, słuchają zaleceń i generalnie nie sprawiają problemów. W konsekwencji dość szybko – jak określa to szef placówki – "wrastają w pejzaż"

Ceny samochodów elektrycznych zaczynają spadać

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ciężarne Ukrainki nie zostały same. Otrzymują pomoc zarówno w Krakowie, jak w ojczyźnie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski