Grzegorz Skowron: DRUGIE DNO
Rozumiem, że tak ważna sportowa impreza to okazja do świetnej zabawy i znakomitej promocji. Rozumiem nawet, skąd pomysły na to, by zwierzęta zostały wróżkami typującymi wyniki poszczególnych spotkań piłkarskich. Przecież kilka lat temu ośmiornica Paul okazała się wielkim prorokiem piłkarskim.
Mam jednak dwa podstawowe zastrzeżenia. Pierwsze dotyczy przedmiotowego traktowania zwierząt w reklamie. Chodzi mi nie tylko o słonicę z krakowskiego zoo i koguty ze "Szkła kontaktowego” TVN24, ale o wszystkie zwierzęta, które teraz "będą robić za wróżki piłkarskie”. Przypomnę tylko, jak wielkie protesty budzi przedmiotowe traktowanie kobiet roznegliżowanych nie tylko w reklamach bielizny i strojów kąpielowych.
Drugie zastrzeżenie jest jednak dużo bardziej poważne. Pamiętam bowiem, co spotkało ośmiornicę – przepowiadacza. Zdechła kilka miesięcy po Mundialu w 2010 r., którego wyniki idealnie wskazywała. I nie chciałbym, by taki sam los był udziałem słonia z Krakowa, a nawet świni z Kijowa oraz kogutów z Warszawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?