Pechowo znalazł się w niewłaściwym miejscu i o niewłaściwej porze. Uciec nie zdołał i sięgnął po plan B, czyli pozorowany atak. Zwinięty niczym sprężyna głośno syczał i markował atak.
Dzieci krzyczały w niebogłosy, panie wpadły w panikę, zaś jedyny mężczyzna spełnił rycerski obowiązek. Ech, gdyby uważał na lekcjach przyrody i zechciał choć na chwilę zatrzymać wzrok na gadzie, pewnie wypatrzyłby żółte plamy na głowie. To znak rozpoznawczy zaskrońca.
Wąż, pomimo prześladowań, wciąż pospolity zwykle szybko schodzi ludziom z oczu. Jeśli nie zdoła uciec odgrywa opisane wyżej przedstawienie. Ma też plan C, czyli udawanie zdechlaka z szeroko rozwartą paszczą i wystawionym językiem. W akcie desperacji opryskuje napastnika śmierdzącą wydzieliną z kloaki. Wakacje za pasem, ludzie pędzą na łono natury. Nadeszły ciężkie czasy dla zaskrońca.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?