Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężkie lato w Muszynie

Łukasz Madej
Latem drużynę opuściło pięć siatkarek i tyle samo było wzmocnień
Latem drużynę opuściło pięć siatkarek i tyle samo było wzmocnień Fot. Jerzy Cebula
Siatkówka. „Mineralne” zakończyły zgrupowanie i rozpoczęły kolejny etap przygotowań

W niedzielę Polski Cukier Muszynianka Fakro zakończył obóz w Solcu-Zdroju, a wczoraj – już nad Popradem – rozpoczął kolejny tydzień przygotowań. W ośrodku Malinowy-Zdrój (jeden ze sponsorów zespołu) „Mineralne” przebywały sześć dni. – Wszystko udało się doskonale. Korzystanie z balneologii to był dla nas najistotniejszy punkt wyjazdu. Już od wielu lat z dużym pożytkiem korzystamy z tego miejsca – przypomina opiekun małopolskich siatkarek Bogdan Serwiński.

Szkoleniowiec ma w tej chwili do dyspozycji 10 zawodniczek. Na zajęciach brakuje tylko Katie Carter i Danicy Radenković.

– _Katie przyjedzie w piątek, a „Dani” najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu. Kończymy negocjacje z serbską federacją, żeby zwolniła ją z szerokiej kadry i tak by szybko mogła znaleźć się na klubowych zajęciach. Wtedy będziemy mogli już mówić o pełnej integracji drużyny. Ale i tak nie można narzekać, bo pod tym względem ten rok jest wyjątkowy dobry. 10 zawodniczek na __treningach to duży plus _– dodaje.

Teraz drużyna (po dwa treningi dziennie, bez weekendów) przygotowuje się do najcięższego – trzytygodniowego etapu przygotowań, którego początek zaplanowano na 24 sierpnia.

– _Apogeum pracy jest wtedy, kiedy wchodzi się w trening nad tak zwaną siłą maksymalną _– tłumaczy opiekun ekipy znad Popradu.

To szczególnie dla kobiecego zespołu zawsze najtrudniejszy moment lata.

Bo trzeba przerzucić spore tony ciężarów, a do tego nie zapomina się także o zajęciach z piłką. Jednak dziewczyny nie będą robić tego pierwszy raz. Dobrze wiedzą, że mają przed sobą właśnie tak ciężki czas, więc teraz w tej wstępnej adaptacji treningowej starają się przygotować jak najlepiej, żeby potem trudne tygodnie przetrwać bez kłopotów – dopowiada.

Wczoraj zespół pracował w hali i na siłowni. W najbliższym czasie dojdą do tego jeszcze zajęcia w terenie. I tak, bez żadnych sparingów, będzie przez cały sierpień. Muszynianki, jak co roku, pracować będą także w górach. – Czy w Tatrach? O tym trudno mi jeszcze mówić, ale na pewno będziemy wybierać się w nasze miejscowe góry. Na dużych wysokościach, przy rozrzedzonym powietrzu, pracuje się naprawdę doskonale. Teraz zostaje tylko problem, czy w drodze powrotnej można skorzystać z wyciągu, dlatego tutaj nie wszystko mamy jeszcze zaplanowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski