Pielęgniarka z Krakowa Hanna Chrzanowska zostanie ogłoszona błogosławioną. W Watykanie jest obecnie badany cud uzdrowienia za jej wstawiennictwem.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, przypomina on przypadek Kostarykanki, Floribeth Mory Diaz, której uzdrowienie z nieuleczalnego tętniaka mózgu zostało uznane za cud podczas procesu kanonizacyjnego św. Jana Pawła II. Tym razem sprawa dotyczy mieszkańca Krakowa z podobnym schorzeniem. Po wyzdrowieniu, którego nie można racjonalnie wytłumaczyć, nawrócił się on na wiarę katolicką.
Ostateczną decyzję o beatyfikacji Hanny Chrzanowskiej podejmie papież Franciszek. Pewne jest, że uroczystość odbędzie się w Krakowie.
***
Urodziła się 7 października 1902 r. Była córką wybitnego historyka literatury, prof. Ignacego Chrzanowskiego. Znana nie tylko w Krakowie pielęgniarka, po studiach w kraju i za granicą, swoje umiejętności zawodowe wykorzystywała już w czasie II wojny światowej, opiekując się uchodźcami, więźniami i prześladowanymi. Często z narażeniem zdrowia i życia. Szczególną troską otaczała osierocone dzieci, również żydowskie, szukając dla nich rodzin zastępczych i bezpiecznego schronienia.
Ją samą ciężko doświadczył los. W obozie w Sachsenhausen w styczniu 1940 r. umarł jej ojciec, a kilka miesięcy później w Katyniu Sowieci zamordowali jej jedynego brata Bohdana. Tragiczne zdarzenia i ogrom nieszczęść, których była świadkiem, sprawiły, że szukała oparcia w Bogu. W 1956 r. stała się tzw. oblatką, czyli osobą świecką związaną na stałe z wybranym przez siebie zakonem - opactwem tynieckim.
Po wojnie Hanna Chrzanowska pracowała w krakowskiej Uniwersyteckiej Szkole Pielęgniarsko-Położniczej. Jednocześnie organizowała opiekę przyszpitalną i domową. Przy poparciu ks. kardynała Karola Wojtyły zakładała placówki pielęgniarskie przy krakowskich parafiach.
Na pogrzeb Hanny Chrzanowskiej - 29 kwietnia 1973 r. - przyszły tłumy. Kondukt żałobny prowadził kardynał Wojtyła, który określił ją mianem "niezwykłej kobiety". Wielu niepełnosprawnych i chorych zgromadzonych nad trumną "Cioteczki" (tak ją nazywali) dziękowało jej za pomoc. To m.in. z inicjatywy ich i środowiska pielęgniarskiego Krakowa w 1998 r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny Hanny Chrzanowskiej. Na szczeblu diecezjalnym zakończył się w 2002 r.
- Fenomen pani Hanny polegał na tym, że doskonale rozumiała nie tylko potrzeby fizyczne i zdrowotne swoich podopiecznych, ale także duchowe, intelektualne. Osobom działającym w zespołach charytatywnych uświadamiała, że nie może być mowy o rozwoju wspólnoty parafialnej, jeżeli nie ma w niej troski o chorych - podkreśla Helena Matoga, wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym Chrzanowskiej.
***
Kiedy krakowska pielęgniarka doczeka się aureoli? Ks. dr Andrzej Scąber, kierownik referatu spraw kanonizacyjnych krakowskiej kurii, twierdzi, że proces Hanny jest "na ostatniej prostej". Najważniejszy dokument w tym postępowaniu, tzw. positio, został już przedyskutowany w komisji teologicznej watykańskiej kongregacji spraw kanonizacyjnych. Teraz czeka aż zapozna się z nim komisja biskupów i kardynałów. W Stolicy Apostolskiej złożono też dokumentację w sprawie cudu, niezbędnego do beatyfikacji.
W watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych toczy się obecnie 20 spraw z archidiecezji krakowskiej. W gronie kandydatów na ołtarze są inni przedstawiciele służby zdrowia: dr Stanisław Kownacki - ordynator ze Szpitala im. S. Żeromskiego; Maria Magdalena Epstein - twórczyni szkoły pielęgniarskiej i Wydziału Pielęgniarskiego na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Janina Wojnarowska - pielęgniarka z Chrzanowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?