Ciszej proszę! Kraków wyrusza na walkę z hałasem w centrum

Zbliża się sezon letni, a wraz z nim jak co roku dla mieszkańców centrum Krakowa gehenna związana z nadmiernym hałasem spowodowanym funkcjonowaniem nocnych sklepów z alkoholem, pubów i dyskotek. Temu problemowi ma być poświęcona konferencja "Miasto do życia", która odbędzie się pod patronatem ministra środowiska w najbliższy poniedziałek (27 kwietnia) w godz. 16-19.30 w Klubie Pod Jaszczurami w Rynku Głównym.

- Centrum Krakowa słynie z głośnych, całonocnych imprez i chociaż buduje to atrakcyjny turystycznie wizerunek miasta (również jest źródłem znaczących wpływów finansowych), to dla okolicznych mieszkańców problem ten staje się nie do zniesienia - mówi Anna Gapys, radna Dzielnicy I Stare Miasto. - Nadmierny hałas stanowi "zanieczyszczenie" równie dotkliwe jak smog, a świadomość społeczna problemu jest coraz wyższa - dodaje.

Współorganizatorem konferencji jest Koalicja: Ciszej, proszę!, założona przez aktywistów z Warszawy. W marcu w "Dzienniku Polskim" pisaliśmy, że teraz chcą ruszyć krakowianom z pomocą w walce z nocnym hałasem, zakłócaniem porządku i zaśmiecaniem ulic spowodowanym funkcjonowaniem nocnych lokali z alkoholem.

- Podczas konferencji zastanowimy się, co można zrobić, aby zmniejszyć uciążliwości związane z mieszkaniem w centrum Krakowa i w jakim kierunku powinno się ono rozwijać. Wymienimy doświadczenia - informuje Alina Szklaruk ze stowarzyszenia Koalicja: Ciszej Proszę!

Latem ubiegłego roku przedstawiciele koalicji oraz kilkunastu lokali ze stolicy podpisali warszawski kodeks dobrych praktyk, w którym zapisano, co właściciele restauracji, kawiarni, pubów, dyskotek mają robić, żeby nie być uciążliwymi dla okolicznych mieszkańców. Krakowskie puby i kluby muzyczne też próbowały się stowarzyszyć, ale nic z tego nie wyszło. Różnica jest taka, że w stolicy klubokawiarnie są głównie w lokalach gminnych. Miasto ma większy wpływ na ich działalność. W Krakowie w 90 proc. znajdują się w lokalach wynajmowanych od prywatnych właścicieli.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zwrócił się do ministra gospodarki z postulatem wprowadzenia ustawowych zmian w zakresie możliwości ograniczenia godzin sprzedaży alkoholu. Na razie nie ma konkretnych decyzji ze strony rządu.

W ubiegłym roku w Krakowie odbyły się także konsultacje dotyczące zmniejszenia limitu na punkty z alkoholem w mieście. Obecnie wynosi on 2500 punktów. Niedawno urzędnicy przedstawili propozycję (opartą na wnioskach dzielnic), która zakłada obniżenie liczby punktów o 122. Radni przesunęli głosowanie w tej sprawie do lipca.

- Najprostszym, najszybszym i najskuteczniejszym rozwiązaniem byłoby zwiększenie patroli policji i straży miejskiej w centrum oraz zwiększenie przez nich kontroli lokali i karania mandatami ich właścicieli, którzy nie przestrzegają prawa. To musi być błyskawiczna, szybka reakcja, aby właściciele lokali nauczyli się, że trzeba klientów pilnować - uważa Aleksander Miszalski, radny miejski i Dzielnicy I.

Podczas konsultacji dotyczących limitu punktów z alkoholem mieszkańcy głównie mieli uwagi co do całodobowych sklepów z alkoholem, również w centrum. Często dzieje się tak, że takie sklepy działają obok dyskoteki, młodzi ludzie kupują tam alkohol i spożywają go na ulicy hałasując, a później idą na zabawę.

Strażnicy miejscy zapowiadają częste kontrole okolic sklepów monopolowych. W ubiegłym roku dokonali ich 3390 i ujawnili łącznie 658 wykroczeń, przede wszystkim związanych ze spożywaniem alkoholu, ale także zakłócaniem spokoju i porządku publicznego czy śmieceniem.

- Nasi funkcjonariusze ujawnili także 21 przestępstw związanych ze sprzedażą alkoholu nieletnim lub osobom nietrzeźwym - informuje Marcin Warszawski z SM. - W tym roku kontrole są kontynuowane. Nasi funkcjonariusze tylko przez pierwszy kwartał tego roku dokonali już 1377 kontroli, które ujawniły 214 wykroczeń - dodaje.

Temat kontroli będzie zapewne jednym z tych, jaki może być poruszony podczas poniedziałkowego spotkania. Wśród prelegentów i dyskutantów znajdą się: przedstawiciele policji i straży miejskiej, inżynierowie i akustycy, lekarze i psychologowie, miejscy aktywiści, politycy oraz mieszkańcy.