Cmentarz Rakowicki pełen żebrzących [WIDEO]

Pierwszą prośbę o pieniądze odwiedzający groby krakowianie słyszą już przy wejściu. Obok głównej bramy cmentarza Rakowickiego, od strony al. 29 Listopada stoi matka z maleńkim dzieckiem na ręku i kilkuletnim chłopcem. Prosi o pieniądze. Dalej, przy głównej alei podpierający się kulami starszy mężczyzna zaczepia przechodniów, potrząsając trzymaną w dłoni czapką z drobnymi monetami.

Takich osób na terenie cmentarza jest więcej. Dwie kobiety, podobnie jak wcześniej wymienieni prawdopodobnie romskiego pochodzenia, żebrały wczoraj także przy cmentarnej kaplicy. - Widuję ich tu już od kilku lat - mówi pani Halina, która na cmentarz Rakowicki przyszła, by posprzątać grób męża. - Zwykle pojawiają się tydzień przed dniem Wszystkich Świętych, bo wiedzą, że wtedy kręci się tu dużo ludzi, od których mogą wyprosić pieniądze.

Od jednego z pracowników cmentarza dowiedzieliśmy się, że żebracy nierzadko zebrane pieniądze przeznaczają nie na jedzenie, ale na alkohol (też to wyczuliśmy od jednego z nich).

Autor: Marzena Rogozik

- Oprócz nagabywania dopuszczają się też kradzieży. Wystarczy, że nieuważna kobieta położy torebkę na nagrobku i straci ją z oczu podczas sprzątania, a już padnie ich łupem - twierdzi pracownik.

Tymczasem interwencje dotyczące żebrzących trafiają do Zarządu Cmentarzy Komunalnych sporadycznie. - Sygnały, które do nas docierają, są incydentalne, jednak zawsze na nie reagujemy - zapewnia Patrycja Ćwikła z ZCK.

W okresie poprzedzającym 1 listopada służby cmentarne są bardziej wyczulone i szybko reagują na przypadki żebractwa, zgłaszając je straży miejskiej. - Liczymy, że dzięki temu wyeliminujemy to zjawisko - podkreśla Patrycja Ćwikła.

Od soboty (29 listopada) strażnicy miejscy mają się baczniej przyglądać okolicom cmentarzy. Zwrócą uwagę na nachalnie żebrzących, którzy często domagają się pieniędzy, posuwając się do podstępów, żerując na emocjach i współczuciu. Niestety, żebrzących, którzy nie są natarczywi, a jedynie wyciągają rękę do przechodniów, trudno jest się pozbyć z terenu nekropoli.

- Karalne jest tylko żebractwo nachalne. Podczas kontroli będziemy zwracać właśnie na takie przypadki szczególną uwagę - zapowiada Zbigniew Ulman, zastępca komendanta krakowskiej straży miejskiej.

Udając się na cmentarze jeszcze przed 1 listopada, trzeba zachować czujność. Oprócz żebrzących zagrożeniem są też złodzieje kieszonkowi i oszuści podszywający się pod kwestujących. Ci, którzy prowadzą zbiórkę legalnie, mają identyfikatory i dokładne opisy organizacji, pod których szyldem kwestują.