Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ćmy niszczą żywopłoty. Kraków stawia pułapki

Anna Agaciak
Anna Agaciak
W Parku im. Henryka Jordana już straszą uschnięte żywopłoty
W Parku im. Henryka Jordana już straszą uschnięte żywopłoty Fot. Andrzej Banaś
Zieleń. Groźny motyl z Azji zaatakował bukszpany w parkach i ogrodach. Jak z nim walczyć?

We wtorek pisaliśmy o groźnych owadach, które pojawiły się w stolicy Małopolski. O ile namiotniki, które zmieniają krajobraz w scenografię do filmu grozy, nie doprowadzą do wyginięcia zaatakowanych drzew, o tyle już ćma bukszpanowa, może doszczętnie uśmiercić popularne żywopłoty.

Katarzyna Przyjemska-Grzesik z Zarządu Zieleni Miejskiej (ZZM) przyznaje, że ćma zaatakowała już w kilku krakowskich parkach i na Plantach. Zmagają się z nią także zakonnicy w swych przyklasztornych ogrodach (w Zgromadzenia Księży Misjonarzy, u franciszkanów i u kapucynów) oraz działkowcy. - Ćma bukszpanowa (Cydalima perspectalis) niszczy żywopłoty w parku Jordana i parku na Dębnikach. Na Plantach zaatakowała na razie kilka krzewów - precyzuje urzędniczka. - Już zgłosiliśmy je do usunięcia. Krzewy zostaną zastąpione berberysami i cisami, których ćma nie atakuje.

Profesor Kazimierz Wiech, entomolog z Uniwersytetu Rolniczego, przyznaje, że ma na biurku stertę listów z całej Polski, których adresaci proszą o pomoc w pozbyciu się owada. Niestety, walka nie jest łatwa. Azjatycka ćma w Polsce nie ma naturalnych wrogów.

Magdalena Makowska z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Krakowie dodaje, że brakuje też zarejestrowanych środków do zwalczania tego szkodnika. Jedyną metodą są częste lustracje roślin i likwidowanie gąsienic poprzez ich zbieranie. Należy też wycinać zaatakowane części roślin i je palić.

ZZM poza usuwaniem pędów zamierza też wypróbować w Krakowie pułapki feromonowe. - Poza takimi działaniami nic więcej nie jesteśmy w stanie zrobić, dopóki Unia Europejska nie zatwierdzi skuteczniejszych metod zwalczania tego szkodnika - dodaje Katarzyna Przyjemska-Grzesik.

Pułapki feromonowe służą do wabienia dorosłych samców motyla do tablic lepowych. Naturalne feromony wydzielane przez zwierzęta mają zwabić osobniki płci przeciwnej. Jeśli więc unieszkodliwimy samce, nie dojdzie do rozmnażania.

Według prof. Kazimierza Wiecha same pułapki jednak nie rozwiążą problemu. Nie służą bowiem do zwalczania szkodnika. Wyłapują tylko niewielką część jego populacji. - Poza tym pułapki są bardzo drogie. Jedna kosztuje ok. 250 zł. Polecam je w miejscach, gdzie cydalimy nie ma. Będą świetnym wskaźnikiem, kiedy pojawią się pierwsze osobniki - twierdzi profesor.

Przypomnijmy. Ćma bukszpanowa jest przybyszem ze wschodniej Azji. Prawdopodobnie została do Europy przywleczona z importowanymi roślinami. Dorosła cydalima na bukszpanach siada tylko, by złożyć jaja. Są trudne do zauważenia, gdyż znajdują się wewnątrz krzewu, na spodniej części liścia. Prawie niewidoczne są również małe larwy.

Największe szkody na bukszpanie wyrządzają gąsienice motyla. Żywią się one liśćmi a nawet częściowo zdrewniałymi częściami rośliny.

W Azji gąsienice żerują także na innych gatunkach zimozielonych jak: ostrokrzewy, irgi czy laurowiśnie. Nawet jeśli uszkodzą jedynie fragment liści, to osłabiona roślina umiera.

Cydalima perspectalis wydaje od wiosny do jesieni dwa, a nawet trzy bardzo liczne pokolenia.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kampania STOP pożarom traw

Źródło: poranny.pl/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski