Zapewne w mrokach zapomnienia zniknie fundusz klimatyczny. Bagatela, 100 miliardów dolarów. Rok w rok na kompensowanie skutków ocieplenia klimatu dla najbiedniejszych. Choćby wyspiarskich państewek na Pacyfiku, które ledwo na metr wystają ponad powierzchnię oceanu.
Wedle katastroficznych scenariuszy do połowy stulecia koralowe atole zostaną zatopione wodami z topniejących lodowców. W kolejce ustawiły się liczne instytucje i naukowcy, chętni uszczknąć małe co nieco za badanie zmian klimatu. Rzecz w tym, iż brakuje fundatorów.
Nawet nie powstały zręby światowej fundacji. Żadnych zarządów, rad programowych, prezesów i suto opłacanych etatów, od których zwykle zaczynają podobne instytucje. Cóż, bogate kraje tkwią w koszmarnych długach, zaś ministrowie finansów i dyrektorzy banków zajmują się produkowaniem elektronicznego pieniądza bez pokrycia. Co będzie z klimatem? Nic. Damy radę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?