Co boli oświęcimian?

   Na drugim miejscu 48-stronicowego raportu wymienia się zagrożenie przestępczością (62 proc. mieszkańców), a tuż za nim stan opieki lekarskiej (61 proc.). Na zły stan dróg zwróciło uwagę 43 proc. mieszkańców, na brak mieszkań 39 proc., na rosnące ubóstwo 32 proc. Jedna piąta ankietowanych uważa, że należy poświęcić więcej uwagi na rozwój oświaty i tyle samo na ożywienie życia kulturalnego w mieście.
   - Bazą dla opracowania analizy stały się sprawozdania z instytucji, stowarzyszeń, urzędów, opracowania tematyczne, przeprowadzone badania, wywiady, sondaże i raporty. Władze miasta mają świadomość problemów w mieście, ale nie do końca znana jest ich skala, stąd wzięła się potrzeba opracowania takiego raportu - mówi prezydent Oświęcimia Józef Krawczyk.
   Zwraca jednocześnie uwagę, że pierwsze z tych niekorzystnych zjawisk wykształciło już coś w rodzaju "kultury bezrobocia". Pozostawanie bezrobotnym staje się społeczną normą i sposobem na życie. Wzorce środowisk żyjących tylko z zasiłku utrwalają się, tym szybciej i silniej, im mniej jest ofert pracy na rynku.
   - W 1999 roku z 25 firm w Oświęcimiu zwolniono 1227 pracowników, w następnym w 36 firmach pracę straciło 506 osób. Miasto nie ma możliwości, aby zrekompensować aż tak znaczące redukcje zatrudnienia. W dużej mierze jest to efekt reform w górnictwie czy kolei. Wpływ na ten stan mają także przyczyny pośrednie, jak fiskalizm państwa, zbyt wysokie składki na ubezpieczenia społeczne czy zbyt drogie kredyty - dodaje prezydent Oświęcimia, zwracając uwagę, że konieczna jest większa aktywność ze strony samych mieszkańców. Jego zdaniem została ona uśpiona w wyniku bezpieczeństwa socjalnego, jakie przez lata stwarzał kombinat chemiczny.
   Pochodną bezrobocia jest postępujące ubóstwo, a w dalszej konsekwencji wzrost zagrożenia przestępczością i patologiami, szczególnie wśród młodego pokolenia.
   - Opracowanie powstało nie tylko na potrzeby władz miasta, ale także działających u nas organizacji i instytucji pomocowych - podkreśla Józef Krawczyk.
(BK)